Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/49

Ta strona została przepisana.

sięcioleciu a uniemożliwiła Wielkopolsce rozwój jakiegokolwiek znacznego przemysłu. Z tych i podobnych przyczyn rozwój gospodarczy Księstwa pozostał w zastraszającym zastoju.
Gospodarczo uzależniliśmy się od zachodu, z powodu braku przemysłu skazani zostaliśmy na bardzo drobną czynność handlową.
Specjalnie zaś Poznań nie mógł się rozwijać przemysłowo i handlowo, skoro polityką kolejową i celną odcięty został od komunikacji międzynarodowej i pozbawiony był tego handlu przewozowego, z którego utrzymywał się przez wieki, a przytem ścieśniony był budowanemi fortyfikacjami itp.
Miasto coprawda starało się o rozwój przemysłu i handlu, zakładając gazownię, wodociągi, walcząc o połączenie kolejowe z Warszawą itp. Mimo wybudowania niektórych linji kolejowych miasto komunikacyjnie ucierpiało raczej niż zyskało.
Życie gospodarcze zamierało. Jarmarki świętojańskie szczuplały z każdym rokiem. Wprawdzie w r. 1867 miał Poznań stworzyć osobne targi na chmiel, artykuł handlu międzynarodowego, ale targi te nie rozwinęły się. Warunki sanitarne także były trwale niekorzystne, co przeszkadzało rozwojowi jarmarków.
Wszystko to oznaczało upadek gospodarczy wręcz ogromny.
Społeczeństwo polskie poczyniło pewne kroki w kierunku rozbudowania handlu polskiego.