Strona:Zygmunt Zaleski - Z dziejów walki o handel polski.pdf/9

Ta strona została przepisana.

coraz króciej czasy nowsze, nie należące jeszcze w rzeczy samej do historjografji.
W pewnych razach musiałem wszakże spełnić prosty obowiązek kronikarski, który przypada każdemu autorowi podobnej monografji. Nie wszystko jest równie ważne, co skreślić byłem zobowiązany, i nieraz należało i superlatywu użyć w sprawie nie pierwszorzędnej, skoro chciało się uwypuklić poszczególne przemiany.
Rzecz pisałem jako „przyczynek” do historji gospodarczej Wielkopolski, i traktowałem ją pod naczelnym kątem widzenia — jeżeli tak powiedzieć wolno — walki narodowej. W walkę tę położyłem punkt ciężkości. Niechaj mi w czasie obecnym, kiedy zapomnieliśmy niedawną ideologję i kiedy najmniej w całej Polsce znajdujemy rzeczywistego zrozumienia dla herkulesowych zmagań naszych w czasie niewoli, niechaj mi nikt stanowiska tego nie zaźrzy: tą ideą walki obronnej stała praca polska i tą walką dumna jest święta przez nią nasza ziemia wielkopolska, która cicho — bez świata ani legjonu samochwalców oklasków — doszła do tego czem jest.
Czas uprzytomnić świadomości naszej to, co było wartościowem i co przepaść nie może w czasach sybarytycznego rozpasania wyzwoleńców.