Strumień (Leśmian)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Strumień |
Pochodzenie | Napój cienisty cykl Spojrzystość |
Wydawca | J. Mortkowicz |
Data wyd. | 1936 |
Druk | Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
STRUMIEŃ
Mrok się z mrokiem porównał, żałoba — z żałobą
Coś się chciało zazłocić, lecz zabrakło czasu.
Zbył się strumień swych brzegów, powstał całym sobą,
Wyprostował się w wieczność i szedł środkiem lasu.
Szedł do krzyża w pustkowiu, gdzie gwiazd swych niepewna
Nieskończoność się krzepi westchnieniami mięty, —
I pierś swą strumienistą przymartwił do drewna
I zawisł, z dobrawoli na krzyżu rozklęty.
Po co ci, Senna Falo, na krzyżu noclegi?
Za kogo, Dumna Wodo, chcesz marnieć i ginąć?
Za tych, co już przeżyli dno swoje i brzegi, —
Za tych, co właśnie odtąd nie mają gdzie płynąć.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bolesław Leśmian.