Szablon:Tekst na dziś/14 listopada/a
Doktór Muchołapski
Erazm Majewski
Większa część obywateli mrowiska jest zdolną do boju, a armie mrówek składają się z samych zdrowych, silnych i ochoczych żołnierzy. Walki są u nich tak dalece na porządku dziennym, że trwałego pokoju nigdy nie znają i pod tym względem ich zwyczaje nie różnią się od naszych. Ta tylko zachodzi między zbrojnym pokojem ludzi a mrówek różnica, że ostatnie przychodzą na świat umundurowane, uzbrojone i wyćwiczone, podczas, gdy nasze armie pochłaniają miliardy, rujnują dobrobyt ogółu, a gdy przyjdzie do walki, więcej prochu napsują, niż warte trofea zwycięztwa. Mrówki, choć tanio uzbrojone, lekceważą sobie wszelkie trudy, a nawet bezpieczeństwo osobiste, gdy interesa ogółu tego wymagają. W wojnach nie znają ani litości, ani bojaźni.
Walczą na śmierć i życie. Na sposób Homerowski, łapią się nóżkami i szczękami, pasują w śmiertelnych uściskach, przewracają, a ziemia usianą bywa po bitwie oderwanemi członkami i drgającemi trupami. Mają one i zmysł praktyczny w tych wojnach, daleko sięgający. W tym samym czasie, gdy jedne walczą, inne rabują napadnięte gniazda, unosząc jaja i poczwarki do domu, gdzie albo przeznaczają je na rzeź, albo też wychowują troskliwie, w celu pomnożenia mrowiska, bo z tych niewolników wychowują się zwykle, niby janczary, wierni obrońcy przybranej ojczyzny.