Szablon:Tekst na dziś/15 marca
Z ziemi łez i krwi
Helena Mniszek
Stary Janiuk wracał z wygnania do rodzinnej wioski. Kilka lat przebiedował strasznie na obcej ziemi, wśród wrogów, zwolniony nareszcie, szedł jak żebrak, walcząc resztkami sił. Gdyby nie szalona tęsknota do swego zagona i do chaty, pewno zmarłby gdzieś po drodze, lecz nadzieja ujrzenia swoich przemogła słabość ciała. I oto zbliżał się do tych drogich miejsc rodzinnych, już wstąpił na tę ziemię ojczystą, w którą tyle wsiąkło krwi i łez jego współbraci w czasach, gdy i on, zbatożony przez kozaków, chory od ran, zesłany został w odległe gubernie rosyjskie za to, że był przewodnikiem (prowodyrem) wsi i najoporniejszym do przyjęcia schyzmy. W owych ciężkich dniach niedoli po ziemi tej szedł jeden jęk, drzewa tu nie szumiały lecz wyły, wichry płakały a ziemia nasiąkała i nasiąkała krwią męczenników za wiarę.I nic nie wskórała przemoc brutalna, oporni nie poddali się, pozostali przy swej wierze, modląc się jeno za tych, którzy padli w jej obronie.