Szablon:Tekst na dziś/17 stycznia/b
Czytanie (Opowiadanie starego wróbla)
Anton Czechow
Pewnego razu w gabinecie naszego naczelnika, Iwana Piotrowicza Semipałatowa, siedział impresario teatralny, Hałamidow i rozmawiał z nim o grze aktorskiej i urodzie aktorek.
— A ja się z panem nie zgadzam. — mówił Iwan Piotrowicz, podpisując asygnaty. — Zofia Jurjewna, to duży, oryginalny talent. Taka, miła powabna... ach! piękna taka...
Iwan Piotrowicz chciał prawić dalej, lecz z zachwytu nie mógł wymówić ani słowa, uśmiechnął się więc tylko tak słodko i obleśnie, że patrzący nań impresario poczuł jakiś słodkawy smak w ustach.
— Mnie się w niej podoba... e-e-e... wzruszenie i dreszcz młodego ciała, w chwili, gdy zaczyna coś recytować... Ogniem wprost dyszy, ogniem! Niech pan jej powie, że w takim momencie... gotów jestem na wszystko...