Sztuka kochania (Owidiusz)/Pierwsza księga/XVII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Sztuka kochania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze IGNIS |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Narodowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Julian Ejsmond |
Tytuł orygin. | Ars amatoria lub Ars amandi |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Posłuchaj całej Pierwszej Księgi
czytają aktorzy ze Studia Aktorskiej Interpretacji Literatury | |
Galeria grafik w Wikimedia Commons |
XVII
Kobiety, tak jak i ryby,
różnym się sposobem łowi.
Jedne z nich wpadają w sieci
przemyślnemu rybakowi.
Inne łapie się harpunem,
jeszcze inne — zwykłą wędką...
Łowienie jednych trwa długo,
a zaś drugich — bardzo prędko.
Zmieniaj sidła zgodnie z wiekiem
osób z którymi masz schadzkę.
Stare sarny są czujniejsze
i dalej widzą zasadzkę.
Skoro dziewczę onieśmielisz
zbyt ryzykownym fortelem,
trafi na łotra uchodząc
przed zacnym uwodzicielem...
— — — —
Okręcie mój, rzuć kotwicę...
O miłowania potędze
odpocząwszy chwilę jedną
śpiewać będę w drugiej księdze...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Owidiusz i tłumacza: Julian Ejsmond.