<<< Dane tekstu >>>
Autor Juliusz German
Tytuł Szyderstwo fali
Pochodzenie Antologia współczesnych poetów polskich
Wydawca Księgarnia Maniszewskiego i Meinharta
Data wyd. 1908
Druk Aleksander Ripper
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
SZYDERSTWO FALI.

Burzą okręt schwycony. Srebny maszt strzaskany,
żagle jedwabne w strzępach, pękł ster hebanowy.
Wgryza się cielsko wody w malowane ściany,
młotami fal druzgoce korab purpurowy.

Hej! budowałem okręt całe życie młode
i ukradłem ze skarbców wielu dlań wyprawę
a teraz kradnie otchłań dzieł moich urodę,
rabuje dumne piękno i wyśnioną sławę.

Odbiegli towarzysze. Pokład opuścili,
na zwinnych, lotnych łodziach do brzegu pomknęli,
tam im się z drzewa życia bujna gałąź chyli,
tam z brudu walk obmyją się w słonecznej bieli.

W oploty lepkich, chytrych polipów wilgotne
stopy mi już okręca wód odmęt żarłoczny.
Na ruiny spoglądam okrętu samotne,
Puste. Mewa krzyknęła z chmur kopuły mrocznej,


jakby o pomoc dla mnie. Nie dolecisz ptaku.
Nikt krzyku nie usłyszy. Już fala się zbliża
nowa, jak wieża z głazów w srebrnych pian szyszaku,
Zmiażdży mnie w proch. Już goni potworna i chyża.

Któż do mojego boku przypadł krwią gorącą7
Kogo nic przeraziło zniszczenia pustkowie?
Dziewczyna do mej piersi tuli nagość drżącą,
co utraciła cnotę gdzieś w przydrożnym rowie.

Ku igraszce ją sługom na mój okręt wzięto,
Precz ją odpycham. Wody niebotyczna skała
już mi wisi nad głową. Sam jestem z przeklętą.
Ona nóg mi się czepia strachem oszalała.

Grom!
I ryk tryumfu i morskich-gardzieli.
W przepaść zmiótł opuszczonych grzmiący orkan fali.
A we wirze skłębionym pochmurnych topieli
zjaśniał krzyż w dół lecący, z pereł i z opali,

członków białych dziewczyny, na którym przybity
żelaznym wód oplotem samotnik, pan łodzi.
Hej gnają fale, w niebo wzniósłszy śnieżne szczyty
dalej w bezmiar.
A mewa wciąż krzykiem zawodzi.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Juliusz German.