Trzecia modlitwa wieczorna

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Trzecia modlitwa wieczorna
Pochodzenie Legendy i pieśni ludu polskiego nowo odkryte
Redaktor Wacław Aleksander Maciejowski
Wydawca Biblioteka Warszawska
Data wyd. 1860
Druk Drukarnia Gazety Codziennej
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
5. TRZECIA MODLITWA WIECZORNA.

Święty Antoni, kochany patrunie,
Ty Pana Jezusa najmilszy piastunie,
O piastuj, proszę cię, grzeszną dusze moją,
Którą Ci oddaję pod opiekę Twoją.
Jezus mój drogi stoisz przy drodze,
Rozpięty srodze.
Przy śmierci mojéj
Strzeż duszy mojéj,
Strzeż mię do końca,
Bądź mi obrońca.
Bądź w pogotowiu
W mojemu zdrowiu.
Kto sio zasadzi[1],
Zły człek nie wadzi,
Jest anioł ze mną
I stróż przedemną.
Cześć Bogu, chwała na wysokości!
O Jezu mój najukochańszy,
O kwiatyszku najśliczniejszy,
Oblubieńcze mój kochany,
Nadareście[2] spodobany!
Nie opuszczaj służebnice,
Weź odemnie moje serce,
Abym Cię miłowała,
Z tobą wiecznie królowała.
Mieszkał tu sam Pan Bóg święty,
Z wszystkiemi świętymi
Aniołami Bożymi. Amen.






  1. Czatuje na mnie.
  2. Bardzo, nader, wielce.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Wacław Aleksander Maciejowski.