Tysiąc dziwów prawdziwych/Przedmowa
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Tysiąc dziwów prawdziwych |
Wydawca | Towarzystwo wydawnicze "Rój" |
Data wyd. | 1925 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Trzeba było, zaiste, benedyktyńskiej pracy, aby zgromadzić z toku dziejów tyle faktów prawdziwych, tyle „dziwów“, jak to czyni p. Tuwim. Tyczą one prawodawstwa, bogactwa i zbytku, osobliwości wyznaniowych, wojskowych i wojskowości, smakoszostwa, próżnostek, chorób i lekarzy, alkoholu, cudów techniki, miast, mieszczuchów i magistratów, trafów przeróżnych i osobliwości, krajów i obyczajów.
Zaiste — sędziwa jest mama — ludzkość. A śmieszności i bezeceństwa trzymały się jej również dobrze w wieku dziecinnym, jak w podeszłym.
Redakcja.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.