Ucieczka (Romanowski, 1913)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mieczysław Romanowski
Tytuł Ucieczka
Pochodzenie Wybór poezyi Mieczysława Romanowskiego
Redaktor Julia Dickstein-Wieleżyńska
Wydawca Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Data wyd. 1913
Druk Tow. Akc. S. Orgelbranda S-ów
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


UCIECZKA.

Tyś pobladła, drżą ci dłonie,
Dziewczę lube, nie bój się;
Ho — ho! marne ich pogonie,
Nie dosięże Tatar mnie.

Koń chowany w wolnym stepie,
Patrz! jak lekko niesie w cwał,
Ledwo nóżką łzy otrzepie,
Które wiatr po kwiecie siał.

W plon iść tobie? stój poganie!
Czekaj na to długi czas,
Ho, tchu pokąd w piersiach stanie,
W jasyr nikt nie pójdzie z nas.

Patrz, my dwoje, a za nami
Stokroć większa wrogów moc, —
Śmiej się, luba, choć my sami,
Lecz nas bronią step i noc.


Ho, tam błyska Dniepr w oddali,
Fala szemrze nutą dum,
Wnet poranek się zapali...
Cyt, cyt, strzał tatarskich szum.

Koń raniony, koń słabieje,
A już blisko dyabły stąd,
Luba, jeszcze miej nadzieję: —
Wolno płynie Dniepru prąd.

1855.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mieczysław Romanowski.