Uparty chłopiec/2
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Uparty chłopiec |
Podtytuł | Życie Ludwika Pasteura |
Wydawca | Wydawnictwo J. Mortkowicza |
Data wyd. | 1938 |
Druk | Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego |
Miejsce wyd. | Warszawa — Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Cesarzem Francji był wtedy Napoleon.
Wódz Napoleon Bonaparte.
Napoleon prowadził wojny i wygrywał bitwy.
Były to czasy bardzo niespokojne.
Były to czasy wojenne.
Bili się Francuzi i Niemcy.
Biły się i wojowały Rosja, Włochy, Hiszpania.
Były pożary. Był głód i zarazy.
Biły się narody w górach wysokich i w lasach.
Wojna.
Jednego kula zabiła, drugiego raniła. Jednego szabla zabiła, drugiego zraniła tylko.
Wojsko ma doktorów, oni leczą żołnierzy.
Kto ma ranę, idzie do szpitala, i doktór go wyleczy.
Ale wtedy było inaczej. Ranny w rękę umierał. Ranny w nogę umierał. Nawet mała rana bywała wtedy śmiertelna.
Dopiero Ludwik Pasteur nauczy doktorów, jak opatrywać rany. Dopiero Ludwik nauczył tak leczyć ludzi, żeby nie umierali od małych ran.
Wtedy nie było jeszcze Ludwika, bo jeszcze się nie urodził. On będzie dopiero.
A jego ojciec, Jan Józef, jest młodym żołnierzem armii Napoleona. Młody Jean Joseph.
Walecznym żołnierzem był ojciec Ludwika. A trudna była jego służba wojenna.
Dwa lata walczył w górach Hiszpanii. Tam wrogiem Francji był dzielny Espoz y Mina.
Dwa lata walczył ojciec Ludwika i został kapralem.
Batalion jego wraca do Francji. Formują dywizję Lavala.
Bitwa: 8000 Francuzów, 40000 wrogów. Jan Pasteur zostaje sierżantem. Dostaje Krzyż Legii Honorowej.
Druga bitwa. Na dywizję Lavala uderza 50000 wojsk różnych narodów. Było 8000 Francuzów, zostało tylko 276 żołnierzy i 8 oficerów.
2 | 7 | 6 | ||
+ | 8 | |||
2 | 8 | 4 | ||
8 | 0 | 0 | 0 | |
- | 2 | 8 | 4 | |
7 | 7 | 1 | 6 |
Tylu zabili: 7716.
Takie to były bitwy. Taki był rok. Takie były czasy.
Po wojnach trudne przychodzą lata. Trudno o pracę, trudno zarobić, trudno o chleb i o dach nad głową.
Kręcił się ojciec Ludwika tu i tam, szukał tu i tam. Próbował tak i tak. Nie będę pisał, jak nazywały się te różne miasta francuskie; bo inaczej pisze się i inaczej czyta. Inna jest francuska mowa, inne francuskie słowa, inna gramatyka.
W miasteczku Salins (Salę) został Jan Pasteur garbarzem, tu ożenił się z Janiną Stefanią Roqui (Roki).