Władysławowi Orkanowi
Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Władysławowi Orkanowi |
Data wyd. | przed 1944 |
Druk | rękopis |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI |
Indeks stron |
Władysławowi Orkanowi.
Nie znęcił Cię świat wielkomieszczański
Ni ten drugi jaśniewielkopański
Ino ten lud skalnopodhalański
Przyjemny Ci, ucieszny i drogi
Smreki, limby, cierno-[...]tsze głogi.
Nad Podhalem, zdrowe nieb lazury
I te echa gromów z czarnej chmury.
Gronia, urwy, roztoki i góry.
Hej, góry, podniebieskie progi
Z których bliżej Boga, lud ubogi.
Ino w chacie Podhala Ci miło
Aby Ci się w każdą nockę śniło
Jak dziś, drzewiej na Podhalu było.
Gazdowanie i jurne orkany,
Źródeł żywych odwieczne krany...
Szczęść Ci Boże w Podhalańskiej chacie
Z onych źródeł zdrowie płynie dla Cię.
Sto lat jeszcze zanim zmówię pacierz
[Oddajesz(?)] duszę, smutne Podhalany
Bratrze, Bracie, Braciszku kochany
Nasz...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Kucharczyk.