Dzwony się pieśnią kołyszą
kościołów...
Nad senną ziemi ciszą,
wśród gwiezdnych skier powodzi
weselne pienia dyszą
aniołów:
— Chrystus się rodzi — —
Świat budzi się z pościeli
zdziwiony —
Radość serca rozpala,
nowinę ślą anieli
i głos się wskróś rozchodzi
jak dzwony:
— Chrystus się rodzi — —
Królowie spieszą zdala...
Cud — wieść na skrzydle białem
narodom gra orędzie
o Dziwie —
— Słowo stało się Ciałem
i żywie — —
Już świt się przędzie...
———————————
A iżeś przyszedł z nieb podwoi
Do tej zbiedzonej ludzkiej rzeszy,
Niechże ją dobroć Twa ukoi,
Niechże ją słowo Twe pocieszy —
Otrzyj łzy gorzkie z nędznych twarzy,
Ziścij nadzieje długo śnione —
Pokrzep Swym Chlebem u ołtarzy,
Prowadź błądzące, zgódź zwaśnione —
Rozsiej wśród ludów i w rodzinie
Miłość, jak gwiazdy po wszechświecie —
I niech w Narodzin Twych godzinie
Świat się odrodzi, Boże Dziecię —
Łukiem Swej tęczy, Synu Boga
Połącz nas wszystkich, jak ramieniem —
Niech odtąd jedna będzie droga
Rozsłoneczniona Twem Imieniem —
A iżeś przyszedł do nas ludzi
Na ten tez padoł, Jezu Panie:
— Spraw, niech się Dobra dzień obudzi
I niech się wola Twoja stanie!