We dworze
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | We dworze |
Pochodzenie | Dzieła Cyprjana Norwida cykl Echa |
Redaktor | Tadeusz Pini |
Wydawca | Spółka Wydawnicza „Parnas Polski” |
Data wyd. | 1934 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
3.
We dworze.
Wół mi siwy,
Wielmożny panie, upadł, wół poczciwy.
Pracował, i do chaty zimnym węszył nosem,
I dzieci go lubiły drażnić złotym kłosem —
A upadł, a stąd bieda — a co będzie ze mną?
Mój bracie, ognia trzeba zakrzesać, jak ciemno,
Skałkami dwoma, albo krzemieniem i stalą,
Żeby zapalić drzazgę. Jak się drzazgi palą.
Pójść, szukać zguby... Jeśli widno na kominie,
To igłę w izbie znajdziesz. Tak samo i w czynie:
Przyjdziesz, pomówisz ze mną — zobaczym, co możem,
Gadając, co jest, jak jest, powoli ułożem;
I wół się znajdzie, jeśli igłę znaleźć można...
Niech będzie pochwalony Bóg! Wy i wielmożna
Pani, zdrowi bądźcie i sędziwi...
Jak pan nieboszczyk, tylko więcej też szczęśliwi!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.