Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1880/241
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1880 |
Pochodzenie | Gazeta Polska 1880, nr 141 Publicystyka Tom V |
Wydawca | Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Gebethner i Wolff |
Data powstania | 28 czerwca 1880 |
Data wyd. | 1937 |
Druk | Zakład Narodowy im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Lwów — Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór artykułów z rocznika 1880 |
Indeks stron |
Karol Estreicher, bibliograf, zamieścił w głównym organie krakowskim następujący list z prośbą o powtórzenie go w innych pismach:
„We Francji przebywa od roku 1852 Henryk Niewęgłowski. Nie znają go stronnictwa polityczne ani spory koteryjne, ale go znały sfery naukowe, bo był przez długie lata profesorem analizy w Szkole Wyższej Polskiej i egzaminatorem w Liceum Cesarskiem Ś-go Ludwika. Zna go świat matematyczny jako najgłośniejszego pracownika, który wydał znakomity poczet dzieł naukowych. Jego to pracą wyszły: Arytmetyka z teorią przybliżeń liczebnych, 1866 Geometria, Poznań, 1854, Geometria płaska i przestrzeni, Paryż, 1869, Mechanika rozumowa, statyka, dynamika, Paryż, 1873, Trygonometria, Paryż, 1870, Algebra elementarna, Paryż, 1879, Kurs mechaniki rozumowej. Cynematyka, hydrostatyka, hydrodynamika, Paryż, 1870. Ma nadto prace matematyczne, które były zamówione przez śp. Działyńskiego, na ukończeniu. Dzieła te wychodziły hojnością Jana Działyńskiego, a zacny ich autor miał zapewnioną przyszłość w sędziwych latach, mając poparcie dostojnego mecenasa. Ze śmiercią hrabiego Działyńskiego wszystko się urwało. Niezmordowany pracownik na niwie matematycznej, ujrzał się od razu bez utrzymania i mogłaby rychło przyjść chwila, że jeden z najuczeńszych mężów, jakich kraj posiada, mrzeć będzie z niedostatku. Zapobiec temu trzeba, prędko i stanowczo. Trzeba przyjść autorowi z pomocą, już to przez zakupno dzieł jego bezpośrednio od autora (Paris, 9 Rue du Départ. Gare Montparnasse), już to przez zawiązanie grona osób dobrej woli, które by obmyśliły utrzymanie zasłużonego starca“.
List ten powtarzamy z największą skwapliwością. Społeczeństwo nie obumarłe, ale mające samopoznanie swego bytu i swego istnienia, nie powinno zostawiać bez pomocy tych, którzy pracą i nauką wyrabiają mu prawo obywatelstwa wśród innych społeczeństw, stwierdzając przez to jego prawo do bytu. Sądzimy, że wszyscy, którzy powyższe słowa rozumieją, nie zaniechają sposobności, by czynem stwierdzić swe uczucia.