[30]Widziadło.
W ponurą rozpostarte dal
Północne szumi morze,
Wśród mgły ciągnących z wichrem fal
Dźwięk rogu grzmi w przestworze.
Z posępnych głusz, z odmętów mgły,
Gdzie odpoczywa burza
I grom wśród chmur wiszący drży:
Widziadło się wynurza.
W samotnej łodzi, którą fal
Kołyszą mętne piany,
Wypływa rycerz, w czarną stal
Od stóp do głów skowany.
Na hełmie pęk ma czarnych piór,
Miecz mu pod ręką leży,
Płynie, jak chmura pośród chmur,
Jak piorun, nim uderzy.
[31]
Do ust przykłada długi róg,
Dech z piersi czerpie wzdętej
I grzmi, jak burz północnych bóg,
Na mgły i wód odmęty.
Fale zawichrza rogu dźwięk,
Ponury i rozległy,
Zda się, w ogromny wichry pęk
W gardło się rogu zbiegły.
Fale się mącą, przestwór drży,
Sklep nieba, zda się, runie —
On, nieruchomy, płynąc grzmi
Na rogu swym piorunie.
Wstrząsa ląd cały wszerz i wzdłuż
I głębię mórz bezdenną,
I ginie, trąbiąc pośród głusz,
Ponurą pieśń wojenną.
A długo jeszcze rogu dźwięk
Przez wód przelata puszcze,
I wśród mgły słychać wichrów jęk
I morze głucho pluszcze.