Wielkopolanom na pożegnanie
←Więzień | Wielkopolanom na pożegnanie[1] Poezje Władysława Bełzy Poezje mniejsze Władysław Bełza |
Polskiemu dziecku→ |
Bywaj mi zdrowa ziemio Piastowa,
Kruszwicka żegnaj mi wieży!
Bywaj mi zdrowe, gniazdo wiekowe
Orłów i orlich szermierzy!
Jeszcze mi dzwoni plusk Gopła toni,
Lecz smętniej jakoś, boleśniej —
I jeszcze słyszę, w wieczorną ciszę,
Jęk Miłosławia i Wrześni.
Nad skronie moje, pszczół złotych roje,
Rwie z piastowego się ula;
Zdala przyświeca — Opalenica[2]
Kolebka mędrca i króla.
Żegnaj mi dębie, coś swe gołębie
Na dół pochylił już skronie.
O słyszę jeszcze, te „Rytmy” wieszcze,
Zaklęte w twojej koronie![3]
Ołtarzu stary, cichej ofiary,
Ziemico poświęceń i cnoty!
Ty na wy łomie[4], ojczyzny promie!
Żegnaj mi skarbcu szczodroty.
W którą bądź stronę wichry szalone
Porwą mię, gdzie bądź wyruszę:
Ku wam źrenice zwrócę stęsknione,
Bo tu zostawiam mą duszę!
Poznań, 16 Listopada, 1871 r.