Wojenko, wojenko...
<<< Dane tekstu | ||
Tytuł | Wojenko, wojenko... | |
Wydawca | B. Rudzki | |
Data wyd. | ca 1920 | |
Druk | „Jan Cotty” | |
Miejsce wyd. | Warszawa | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Wojenko, Wojenko,
Cóżeś to za pani?
Że za ciebie giną
Że za ciebie giną
Chłopcy malowani.
Chłopcy malowani sami wybierani
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani.
Na wojence ładnie, kto Boga uprosi
Żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi.
Maszeruje wiara, pot się krwawy leje
Raz, dwa, stąpaj bracie, bo tak Polska grzeje.
Wojenko, wojenko, wojenko szalona,
Kogoż ty pokochasz, jeśli nie legona?
Jeśli nie legona, jeśli nie piechura,
Bo za tobą idzie relutonów chmura.
Jeśli nie piechura, jeśli nie ułana
Wojenko, wojenko nasza ukochana.
Wojenko, wojenko szanuj swych rycerzy,
Kto ciebie pokocha, wkrótce w grobie leży.
W zimnym grobie leży, zdala od rodziny
A za nim pozostał cichy płacz dziewczyny.
.[1][2][3]
- ↑ Tekst znany również pod tytułem Legun na wojence.
- ↑ Słowa anonimowe, ich autorstwo czasami przypisuje się Feliksowi Gwiżdżowi. Muzyka na podstawie melodii ludowej.
- ↑ Pieśń została odnotowana pierwszy raz w roku 1917, lecz prawdopodobnie powstała wcześniej.
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).