<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Wypisy czarnoksięskie
Rozdział O opętanych
Pochodzenie Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Druk Zakłady Graficzne Instytutu Wydawniczego „Bibljoteka Polska“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


O OPĘTANYCH.

Opętany zowie się to Energumenus, to Arreptitius, to Daemonium habens; w rzeczy samej jest, kiedy z dopustu i woli Najwyższego nieba i ziemi Pana, czart, albo wiele ich, w ciało ludzkie wstąpi, albo karząc grzechy jego lub antenatów albo próbując cierpliwości.
Bez liczby jest autentycznych prawdziwych historji, że święci Pańscy z opętanych, jako też sprawiedliwi exorcystowie czartów wyrzucali. Dały okazję do dubitacji niektórym, łatwo się gorszącym, te osoby, które się często dla elemnozyny i pijaństwa udają za opętanych. Za mojej pamięci jeden jaśnie oświecony prałat dewotce, zmyślającej opętanie, miasto relikwiarza pokazał tabakierkę; a ona się zaczęła wszystka trząść, wykrzywiać; poznał figle pijaczki, rózgami dobrze kazał odstraszyć czarta, pachołków, nie exorcystów, do tego zażywszy. Jak się poprawiła, dobrą potem opatrzona jałmużną.
Czart, gdy w człeka wstępuje, ma do niego ingres którędykolwiek, najczęściej jednak przez usta et per secessum i temiż wychodzi miejscami, jako pisze Tyraeus jezuita, de Daemonia cis, cap. 5. Wnijść w człeka własną nie może wolą, tylko boską, ani może szkodzić dobrom ludzkim, ani zwierzętom, ani zbudzać burze, pioruny, łyskawice bez tejże woli. A jeźli permittente Deo wstępuje w człeka, tedy jest albo w całem ciele, albo w części której, najbardziej w sercu: ale w duszy być nie może, bo ta jest nierozdzielna , i wtedy przez organa jego wewnętrzne mówi różnemi jężykami, t. j. gdy opanuje pulmones alias płuca; wtedy człeka napędza na ogień, na wodę, na przepaść; wtedy się kaliczy opętany, wszystko szarpie na sobie.
Znaki opętanego prawdziwego te są:
1. Jeźliby koźlęciny przez dni 30 jeść nie chciał.
2. Jeźli ma oczy straszne, członki słabe.
3. Jeżli nie chce mówić psalmu: Miserere mei Deus et Qui habitat, ewangelii św. Jana In principio erat verbum etc., Magnificat amima mea etc.
4. Jeźli mówi językiem cudzoziemskim nienauczonym.
5. Jeźli na czytanie nad niemi exorcyzmu strachają się kapłana i ręki jego.
6. Od niektórych wychodzi zimny wiatr.
7. Niektórych głowa dziwnie cięży.
8. Innym mózg ściśniony bardzo zdaje się.
9. Innym coś się zdaje rzucać w żołądku, jak gałka albo wąż, jaszczurka, żaba, zkąd womity ciężkie.
10. Innym brzuch się zdyma jako bęben.
11. I to znak opętanego: serca ściskanie, rzucanie się jak ryba w której części ciała.
12. Przechodzenie od głowy do nóg, od nóg do głowy jakiegoś wiatru.
13. Znaki bywają czarne, napuchłe gęby, gardła podnoszenie, nadymanie.
14. Na pytanie hardo odpowiadają. Spytani, często, choć przymuszani, gadać nie chcą.
15. Czasem nad miarę dyskurują, ale niewiedzieć coby to był za dyskurs.
16. Sen miewają cudnie twardy i jakby byli bez zmysłów często się prezentują.
17. Często czegoś się nagle lękają.
18. Różnych zwierząt, bestji, głos naśladują, jako to ryczenie lwów, niedźwiedzi, wołów, szczekanie psów, kwiczenie, beczenie etc.
19. Zębami zgrzytają; jak psy wściekłe, zapienią się.<br 20. Idą na jakie przepaści, na drzewa, mury.
21. Od ręki na sobie cudzej położonej czują coś: albo zimnego, albo gorącego, albo ciężkiego.
22. Położenie na sobie relikwii sekretne czują; każą odrzucić, smrodem nazywając.
23. Wszystkie rzeczy duchowne, święcone, mają w nienawiści, osobliwie księży, exorcystów; w kościół wnijść nie chcą. Krzyża, wody święconej, ewangelii, passji czytania tak nie lubią, że się zżymają, rzucają, jak na torturze, pocą się, zgrzytają, w zmysłach tępieją, pomieszanie wielkie pokazują, na ziemię padają.
24. Będąc z natury prości, nieuczeni, litery nieznający, jeźliby głębokie, wysokie rzeczy interpretowali, innych sekreta rewelowali, grali na instrumentach, prorokowali, różnymi mówili językami; jeźliby coś nad moc, naturalne siły, co supernaturalnego czynili, wtedy prawdziwie są opętanymi.

(Nowe Ateny, III, 213.)


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.