<<< Dane tekstu >>>
Autor Julian Tuwim
Tytuł Wypisy czarnoksięskie
Rozdział Rozmaite superstycje
Pochodzenie Czary i czarty polskie oraz Wypisy czarnoksięskie
Wydawca Instytut Wydawniczy „Bibljoteka Polska“
Data wyd. 1924
Druk Zakłady Graficzne Instytutu Wydawniczego „Bibljoteka Polska“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


ROZMAITE SUPERSTYCJE.
Superstycje, jako uczy Augustyn św. lib. 2 de doct. christiana, wspierają się pospolicie na tajemnej umowie z djabłem, choć słowy z pisma świętego wyjętemi i rzeczami świętemi będą przykraszone, jako się już powiedziało. Bo co to ma ku rzeczy, egzorcyzując człowieka zczarowanego, tkać mu w gębę sztukę koziny, jakoby się djabeł kozła bał. Także, gdy koń abo bydlę jakie zachoruje, szeptać mu pewne słowa w pewne ucho. Także, kąpiąc w wannie uczarowanego, smagać go rozmarynową abo majoranową różdżką wszędzie po ciele, twierdząc, że to flagellatio daemonum. A czemu nie pokrzywą abo nie brzeziną? Także opłatki dawać o czary pomówionym, które leżały tylo na ołtarzu przez mszę ś. i czasem na nich pewne karaktery pisać. Także dać pierwszą ablucję z kielicha białejgłowie dla gładkości. Także gołębięty tylo karmić a nie innem mięsem o czary pomówione, aby bez trudności rychlej na się wyznały. Także, kąpiąc w wannie oczarowanego, krzyże czynić wszędzie olejem poświęconym po jego ciele. Także kłokotkowem drewnem, a nie inszem, w kadzi mięszać, kiedy piwo abo męty nie wschodzą. I inne plotki rozmaite, nie egzorcyzmom ale zabobonom podobniejsze, których wstyd i sromota nie dopuści mianować, choć się prywatnie częstokroć nad oczarowanym odprawują.
(Czarownica powołana, 101—102).









Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Tuwim.