<<< Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Maria Staff
Tytuł Z falą
Pochodzenie Zgrzebna kantyczka
Wydawca Instytut Wydawniczy „Biblioteka Polska“
Data wyd. 1922
Druk Zakłady Graficzne „Biblioteka Polska”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Z FALĄ.


Czyż tą pustką bezbrzeżną błądzić mamy zawsze
I nie znajdziemyż nigdy przyjaznej przystani?
Tak się już nam należą koleje łaskawsze,
Mnie, śmiertelnie smutnemu i mej smutnej pani!

Na całym wód obszarze jest nas tylko dwoje:
Melancholijne dziewczę w towarzystwie chłopca,
Z którym dzieli swe mroczne, tęskne niepokoje,
A wokół pustać cudza, nieswojska i obca.

Dwa serca zakochane wśród fal nieżyczliwych...
Ta samotność ptaszęcą twą duszę przeraża,
Nie wierzysz, byśmy mogli mieć twarze szczęśliwych
I na nic me przechwałki szumne marynarza.

Jakiż żeglarz zwiedzioną twą ufność posiądzie,
Czy ją jeszcze odzyszczesz na jakim okręcie?
Z niedowierzaniem słuchasz mych baśni o lądzie,
Patrząc smutno na żagli przezorne zwinięcie.

Zda się, czujesz, że wszelka nadzieja stracona,
Lecz, choć każda z mych pociech jest taka nieważka,
Przecież niezaradnego kochasz Robinsona,
Co nic nie może zrobić dla swego Piętaszka.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Ludwik Maria Staff.