Łza matki (Jachowicz, 1916)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Jachowicz
Tytuł Łza matki
Pochodzenie Bajki i powiastki
Wydawca Nakładem Leona Idzikowskiego
Data wyd. 1916
Druk Drukarnia Polska w Kijowie
Miejsce wyd. Kijów
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Łza matki.

— Cicho, cicho, Feluniu, mamę głowa boli,
Położy się, a Felcio niechaj nie swawoli;
Lubię, kiedyś wesoły, lecz teraz, kochanie,
Niechaj na chwilkę zabawa ustanie.
Ja wiem, ty mamę kochasz, mama chce spoczynku,
Uspokójże się trochę, uspokój mój synku.
Dość było dla dobrego, jak Felcio, chłopczyka.
Poszedł do kącika,
Wziął książeczkę, usiadł cicho;
Ale jak na licho,
Patrzy, bębenek leży;

Jakoś niechcący raz, drugi uderzy.
Z początku lekko, potem głośniej trocha...
A mama, na wpół z płaczem: — Tak mnie Felcio kocha?
— Zapomniałem się, mamo, ach, przepraszam mamę! —
I zadrżał na tę myśl samę.
— Wierzę ci, moje dziecię, nie chciałbyś źle czynić,
Nie śmiem cię nawet winić;
Ale bądźże już cicho. — Pełen dobrej chęci,
Miał zakaz mamy w pamięci,
Cichuteńko karteczkę po kartce rozkładał,
Lękał się, kiedy wietrzyk między kartki wpadał.
Lecz niedługo tego było.
Słychać szmer na ulicy, chłopczyka skorciło,
Powstaje i stołeczek przewraca z hałasem;
A mama się już ze snu ocknęła tymczasem.
Przypomniał sobie Feluś o mamy chorobie.
I czyniąc wyrzuty sobie,
Idzie przepraszać... ależ o smutny widoku!
Postrzegł łzę w matki oku.
— Ach, co to się znaczy?
Rzecze w rozpaczy,
Czyli się co mamie stało?

Matka.

— Tak serce mnie zabolało,
Że mam niegrzecznego syna,
Który o prośbie matki zapomina.
Sprawiedliwe wyrzuty do serca trafiły,
Ukochaną jej rękę ścisnął z całej siły,

I całował serdecznie, oblał łez potokiem,
A matka rozczulona tym tkliwym widokiem,
Zapyta: — Czy kochasz mnie? — Kocham — odpowiedział.
— Więc już odtąd Felunio będzie cicho siedział.
I przebaczyła z serca. Szczęśliwy chłopczyna,
O napomnieniach matki już nie zapomina,
Wytrwał w dobrem do ostatka;
Ale długo pamiętał, że płakała matka.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Jachowicz.