Śpiewnik kościelny/Oraczu sławny Święty Izydorze

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Oraczu sławny Święty Izydorze
Pochodzenie Śpiewnik kościelny
Redaktor Michał Marcin Mioduszewski
Data wyd. 1838
Druk Stanisław Gieszkowski
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały tekst

Indeks stron

PIEŚŃ XIX.
O Ś. Izydorze Rolniku i cudach jego.



\relative c' { \clef tenor \key f \major
\time 2/2
\autoBeamOff
\stemUp a2 a4 g4 | f2 f2 | \stemDown bes4 a4 bes4 a4 | \stemUp g2 g2 | \break
\stemDown a2 a4 bes4 | c2 a2 | d4 c4 bes4 a4 | \stemUp a2 g2 \bar "." | \break
\stemDown c2 \stemUp a4 a4 | \stemDown f'2 c2 | d4 d4 d8 [e8] f8 [d8] | c4. (bes8) a2 | \break
a2 bes4 \stemUp g4 | g2 f2 \bar "|."
}
\addlyrics { \small {
O -- ra -- czu sła -- wny Świę -- ty I -- zy -- do -- rze,
Prac Bo -- gu mi -- łych przy -- kła -- dzie i wzo -- rze:
Wiel -- kie -- mi cu -- dy na zie -- mi_ wsła_ -- wio_ -- ny,
Bądź po -- zdro -- wio -- ny.
}
}


Oraczu sławny Święty Izydorze,
Prac Bogu miłych przykładzie i wzorze:
Wielkiemi cudy na ziemi wsławiony,
Bądź pozdrowiony.

Ciebie nie droga purpura wsławiła,
Ani bogata matka urodziła;
Lecz wzrosłeś między ziemi rolnikami,
Pługiem, wołami.

Robiłeś Panom, a przy swej robocie
Piękny postęp uczyniłeś w cnocie;
Kochając zawsze Boga Stwórcę swego,
Z serca całego.

Tyś Bogu modły czyste ofiarował,
A Anioł za cię rolę uprawował;
I bydła twego by mu wilk nie szkodził,
Strzegł, za niem chodził.

Wydatna była twa szczodrota święta,
Gdyś w zimie karmił zgłodniałe ptaszęta:
Za co zyskałeś od Boskiej prawicy,
Sporzej pszenicy.
Z cząstki ubogiej obiadu małego,
Karmiłeś mnóstwo ludu zgłodniałego,
A Bóg przysparzał w garnuszku potrawy,
Na cię łaskawy.
Ty pragnącemu Panu na wygodę,
Dobyłeś z suchej ziemi żywą wodę;
Która i teraz płynie z twego cudu,
Na zdrowie ludu.
Przez lat czterysta i piędziesiąt, cały
Leżałeś w ziemi, a robak zdumiały
Żaden cię nie tknął, ani zgniłość zjądła,
Na cię przypadła.
Ręką Anielską kołysane dzwony,
Czciły cię dźwiękiem gdyś był podniesiony:
A nieskażone piękną wonność ciało,
Z siebie wydało.
Z grobu twojego sam proch wzięty leczył,
Jeśli się kto w czem na zdrowiu skaleczył:
I skuteczniejsza była twa opieka,
Niźli Apteka.
Cudowne sprawy Boga wszechmocnego,
Nad chorobami ludu pobożnego,
Wielkie i częste, jakoś Bogu miły,
Głośno sławiły.
Deszcz na twą prośbę w suchy rok spuszczony;
Niewidomy wzrok odzyskał stracony,
Który gdy znagła zdrowym się być zoczył,
Wesoł wyskoczył.

Patronie święty! od Boga nam dany,
Przybądź w każdy czas na pomoc wezwany:
Ratuj znużonych różnemi pracami,
Swemi modłami.
Niech Boga chwalim, a przy czoła pocie,
Niech się kochamy w nieśmiertelnej cnocie:
Byśmy na wieki Boga oglądali,
i wychwalali.


Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).