Żartowniś
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Żartowniś |
Pochodzenie | Drobne poezye prozą |
Wydawca | Księgarnia D. E. Friedleina, E. Wende |
Data wyd. | 1901 |
Miejsce wyd. | Kraków, Warszawa |
Tłumacz | Helena Żuławska |
Tytuł orygin. | Un Plaisant |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Był to rozblask Nowego Roku: zamęt błota i śniegu, rozjeżdżanego przez tysiące karet, iskrzący się zabawkami i cukierkami, mrowiący się chciwością i rozpaczą, szał urzędowy wielkiego miasta, zdolny zamącić mózg najodporniejszego samotnika.
Wśród tego zgiełku i hałasu dreptał żywo osioł, popędzany przez jakiegoś draba, uzbrojonego biczem.
Gdy osioł miał zawrócić na skręcie chodnika, jakiś piękny pan urękawiczony, wylakierowany, straszliwie ukrawacony, uwięziony w nowiuteńkim garniturze, skłonił się ceremonialnie przed poczciwem bydlęciem i rzekł, zdejmując kapelusz: „Życzę ci dobrego i szczęśliwego Nowego Roku!“ poczem zwrócił się do jakichś towarzyszy z miną zarozumiałą, jakby żądał, by swojem uznaniem wzmogli jego zadowolenie.
Osioł nie widział tego pięknego żartownisia i pobiegł żarliwie, gdzie go wołał obowiązek.
Mnie zaś nagle zdjęła taka bezmierna wściekłość na tego cudownego głupca, w którym snadź streścił się cały dowcip Francyi.