Żmija/Objaśnienia autora

<<< Dane tekstu >>>
Autor Juliusz Słowacki
Tytuł Żmija
Podtytuł Objaśnienia autora
Wydawca Księgarnia Polska
Data wyd. 1894
Druk Piller i spółka
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Objaśnienia autora.

Romans tu umieszczony jest prawie zupełnie utworem imaginacyi. — Na Ukrainie lud dotąd pokazuje wał ogromny, wałem Żmii nazywany, niektórzy sądzą że Żmija był jednym z piérwszych i najdawniejszych wodzów Zaporoża, inne podanie niesie, że szatan pod postacią żmii niósł wielki kamień chcąc nim kościół przywalić i przerażony kura zapianiem głaz na stepy upuścił. Idąc za piérwszą z tych powieści, utworzyłem osobę bajeczną, będącą bohatyrem mojego romansu i z nią powiązałem różne przez historją wspomniane wypadki. I tak: prawdziwą jest rzeczą, że kozacy z czajkami wybiegali na czarne morze, spalili wiele miast Natolii i Cylicyi, a zapędziwszy się aż pod Carogród, ogień w przedmieście Pera zanieśli. — Sułtan przerażony widząc płonące wieże Bosforu, złotem okupić się musiał. — W papierach znalezionych w kuli na kościele St. Jana w Warszawie, a które Niemcewicz w pamiętnikach o dawnéj Polszcze umieścił, znajduje się wzmianka o kozakach. Stamtąd powziąłem wiadomość, iż któryś z Baszów w niewolę przez kozaków ujęty, na pośmiewisko w klatce jak drugi Bajzet był uwięziony. Opisy miejsc po części z Grądnickiego, po części z Baumplana wyjęte, za czasów tego ostatniego, widziano na najwyższéj z wysp Czertomeliku ruiny zamku, tak postawione, aby je woda, wiosną inne wyspy zatapiająca, dosięgnąć nie mogła. — W tymże autorze wyczytałem, jak galery Tureckie zapędziwszy się za czajkami, zginęły, w labiryncie wysp Czertomelickich obłąkane; tenże pisarz opisuje sposób jakim kozacy i Tatarowie na sumaki polowali, a obraz téj obławy starałem się wiernie w pieśni piérwszéj romansu wystawić, równie jak sposób zdobywania czajkami okrętów Tureckich w czwartéj pieśni opisany. Niekiedy idąc za duchem poezyi ludu ukraińskiego, chcąc obraz żywiéj wystawić, porzucam sposób opisowy, i opowiadanie wkładam w usta sternika kozackiego, nie sądzę zaś aby taka wolność imaginacyą czytelnika obrażać miała.
Wiérsz dziesięcio-zgłoskowy w niniejszéj powieści użyty, a może nadto wyraźną miarą nieprzyjemnie mordujący ucho czytelnika, w mojém jednak przekonaniu najwłaściwiéj do takiego rodzaju utworu zastosować się daje. Z użycia takowego wiérsza wynikała potrzeba, nie inne jak dwunasto lub ośmio-zgłoskowce łączyć z nimi rytmy; tak, ażeby średniówka zawsze w półowie wiérsza przypadać mogła.
Do str. 263 w. 119. „Lud go nazwał zamkiem czarta“ Czertomelik.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Juliusz Słowacki.