100 powiastek dla dzieci/Dobrzy sąsiedzi

XXII.
DOBRZY SĄSIEDZI.

Syn wiejskiego młynarza, mały jeszcze chłopiec, zbliżył się za bardzo nad brzeg rzeki i wpadł w wodę.
Byłby bez wątpienia utonął, gdyby nie kowal mieszkający po drugiéj stronie, który będąc świadkiem tego nieszczęśliwego wypadku, zaraz rzucił się do wody, wydobył dziecię i odniósł je ojcu.
W rok późniéj pożar wybuchnął u kowala; zanim się tenże spostrzegł, już cały dom stał w płomieniach. Potrafił jednak wyratować żonę i dzieci, tylko o najmłodszéj córeczce w pierwszéj chwili zapomniał. Słyszano wśród płomieni krzyk biednéj dzieciny, ale nikt nie miał odwagi rzucić się na jéj ratunek. W téj okropnéj chwili nadbiegł młynarz, i nie zważając na grożące mu niebezpieczeństwo, wpadł do walącego się już domu, i szczęśliwie wyniósłszy dziecię, złożył je w ręce kowala mówiąc:

„Składam dzięki Panu Bogu, który mi pozwolił w ten sposób ci się wywdzięczyć. Przy Jego pomocy wyratowałeś mi z wody syna, ja zaś córkę twoją od płomieni ustrzegłem..”

Wspieraj bliźniego w dotkliwéj potrzebie,
Ratuj go, z życia nieszczędząc ofiary,
Bliźni nawzajem poratuje ciebie,
Bóg wynagrodzi dobroczynne dary.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Christoph von Schmid i tłumacza: Jan Chęciński.