Adam Mickiewicz (Belmont, 1900)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Leo Belmont
Tytuł Adam Mickiewicz
Podtytuł W setną rocznicę urodzin. Urywek
Pochodzenie Rymy i Rytmy. Tom I
cykl Wiązanka różnych tematów
Wydawca Jan Fiszer
Data wyd. 1900
Druk Warszawska Drukarnia i Litografja
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Adam Mickiewicz.
(W setną rocznicę urodzin).
(Urywek)

Polały się łzy czyste, rzęsiste…
1.

Wspomniał kiedyś dzieciństwo swe sielskie, anielskie,
Młodość górną i chmurną, wiek męzki — wiek klęski,
I wraz żałość upadła na wieszcza, złowieszcza,
I na chwilę się złamał duch męzki, zwycięski,
I z tych oczu, zkąd blaski wciąż szły promieniste,
Lać się cicho poczęły łzy czyste, rzęsiste…


2.

Wieszczu! spokój już zawisł nad śpiącą Twą głową,
Świetny Wawel Cię przyjął w milczące uściski,
I postacią się stałeś już dziś legendową,
Niedościgle wysoki, a sercom wciąż bliski!…

3.

Naród pieśni Twej, wieszczu, wciąż słucha i słucha
Ale słusznie odgadłeś, że niema nikogo
Co ogarnąłby wszystkie promienie jej ducha,
Całą myśl z niej wyczerpał potężną i drogą,
Całą moc Twoich uczuć odczuł w serca cieśni,
Choć tak jasno i głośno rozbrzmiewa z Twej pieśni!

4.

Schyla czoło Twój czciciel w rozmyślań mozole,
Bo doprawdy sam nie wie, jakich oczu trzeba,
Aby objąć Twą postać, gdy w poetów kole
Tyś najbliższy jest ziemi i najbliższy nieba!…

5.

Więc sielskiego dzieciństwa anielskie uroki
I młodości zachwyty, zapędy i burze,

I dojrzałej już myśli plan wzniosły, szeroki,
I rozdarta pierś wielka na twardym marmurze —
Oto opis życiowej pielgrzymki rzetelny:
Skromne ramy, — a w ramach tych trud nieśmiertelny.

6.

Jaki trud!… Cała życia narodu epoka,
Cała ziemia, kraj cały, cała ludu dusza,
Jego świetna wesołość i boleść głęboka —
Tkwią w dziesiątku tysięcy wierszy „Tadeusza“!
I chwila z życia ludu będzie trwać przez wieki;
Będzie czuł ją i kochał potomek daleki!…

7.

Cały świat w jednej księdze darowałeś światu:
Wlałeś nową w nas ufność w dni zmiennych kolei;
Byt, co umarł, wciąż żyje w kartach poematu,
Nie na wzór odgrzebanej z pod lawy Pompei,
Bo ta — martwa… stężała śród popiołów piasku, —
A byt, który tyś wskrzesił, drga w poezyi blasku!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leopold Blumental.