Akt rozwodowy z Dura-Europos

>>> Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Ksawery Smolka
Tytuł Akt rozwodowy z Dura-Europos
Pochodzenie Eos R.38 zeszyt 4 s. 449-456
Data wyd. 1937
Druk L. Wiśniewski
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
ODBITKA Z EOS, KWARTALNIKA KLAS. 1937


FRANCISZEK SMOLKA
AKT ROZWODOWY Z DURA-EUROPOS


LWÓW — 1937


Z DRUKARNI L. WIŚNIEWSKIEGO WE LWOWIE, UL. OSSOLIŃSKICH 16
pod zarządem Klemensa Preidla.
Zanim się pojawi zapowiedziane przez Rostowcewa wydanie wszystkich papirusów i pergaminów z Dura-Europos, skorzystajmy z okazji opublikowania przez Bradforda Welles’a[1] dokumentu z dnia 21 kwietnia 204 p. C., spisanego na pergaminie.

Ten i inne nowo odkryte teksty pochodzą nie z wojskowych lecz miejskich wzgl. państwowych archiwów. Znaleziono tam 8 dobrze zachowanych pergaminów i 4 papirusy. Pochodzą one z lat między 87 a 254 p. C.; starsze teksty spisane są na pergaminach, młodsze — na papirusach. Nieliterackie teksty — z jednym tylko wyjątkiem spisane są w języku greckim i są wszystkie (poza jednym w języku syryjskim) umowami, a to w sprawie pożyczki, kupna i sprzedaży, depozytu, darowizny, małżeństwa i rozwodu. W najlepszym stanie zachowały się i w całości dały się odcyfrować 2 akty na pergaminie a mianowicie: 1) kontrakt kupna z roku 180 p. C., 2) umowa w sprawie rozwodu z czasów Septimiusa Sewera, którą zamierzamy zająć się bliżej, jako ciekawym zjawiskiem na terenie hellenistycznego Wschodu. Do niego nawiążemy szereg uwag o tzw. άγραφος γάμος w związku ze stanem badań w tej sprawie aż do czasów najnowszych. Osnowa aktu jest następująca:
Niejaki Nabusamaos i Akodzdzis, zamieszkali we wsi Ossa, oświadczają dobrowolnie, że dotąd żyli w luźnym związku małżeńskim tzw. άγραφος γάμος, że nie mają dzieci, że są ze swego związku niezadowoleni, wobec czego obopólnie zgadzają się dobrowolnie na rozwód i dają temu wyraz w postaci deklaracji treści następującej: Nabusamaos zgadza się na to, by Akodzdzis poślubiła innego mężczyznę wedle swego wyboru, Akodzdzis zaś na to, by Nabusamaos wybrał sobie żonę odpowiadającą jego życzeniom. Ani obecnie, ani na przyszłość jedno drugiemu nie będzie robiło wyrzutów ani z tytułu ich byłego związku małżeńskiego, ani w interesie ich spadkobierców, ani ze względu na żaden inny dokument przez nich spisany ani pod żadnym innym pozorem ani z żadnego innego powodu. Niniejszy dokument ma być ważny wszędzie, gdziekolwięk zostanie przedstawiony, jako dowód. Na wypadek, gdyby jedna ze stron wytoczyła drugiej skargę, oboje zgadzają się na to, że skarga ta będzie nieważna, a strona skarżąca będzie musiała bez procesu i bez wyroku zapłacić 3000 denarów stronie drugiej, a drugie 3000 denarów fiskusowi, układ zaś obecny pozostaje nadal w mocy.
Odkrycie aktu z początków III w. p. C., rozwiązującego małżeństwo niepełnowartościowe, άγραφος γάμος w Durze jest prawdziwą niespodzianką. Potwierdza on to, co wykazały badania najnowsze, że tzw. άγραφος γάμος było to małżeństwo „niepisane“ nie tylko z nazwy ale i faktycznie.
Ta forma małżeństwa pojawia się w Egipcie po raz pierwszy w roku 36 p. C. (Oxy 267), a później rozpowszechnia się coraz bardziej. Czy ten rodzaj małżeństwa wziął swój początek z Egiptu — nie wiadomo; to pewne, że bardzo wcześnie stał się on wspólną własnością prawa greckiego[2]. Syryjskie księgi ustaw wykazują, że był on dobrze znany ludom zamieszkałym nad Eufratem i Tygrysem, a Justynian w „Novellae“ 74, 4, 3 uznaje άγραφον γάμον jako urządzenie wschodnio-rzymskiego prawa prywatnego, które specjalnie w niższych warstwach ludności miało zastosowanie.
W w. VIII w tzw. Ecloga Privata Aucta czytamy w sprawie rozwodu słowa następujące: Λύεται γάμος καί άγράφως, ότε οί συνοικούντες έξ ίδίας άρεσκείας έπί τούτω συμφωνήσουσιν Καί γάρ τώ προσφόρω ταβουλαρίω άβιάστως τήν ίδίαν φανεροποιούντες γνώμην καί πρόφασιν, διά τής ρεπουδίου ποιήσεως άξημίως πρός έαυτούς διαλύουσι γάμον.
Tu może mamy wyjaśnienie tej zagadki, że w Mezopotamii z początkiem III w. p. C. małżeństwo zawarte bez pisemnej umowy unieważniano w drodze pisemnej i to prawdopodobnie oficjalnie. Wejście więc w związek małżeński „niepisany“ i rozwiązanie jego nie nastręczały żadnych trudności, ale to drugie było unormowane ustawowo dla ochrony obu stron układających się. Gdy więc oboje małżonkowie tego sobie życzyli, mogli się rozłączać bez względu na to, czy mieli dzieci czy nie. Λύεται γάμος άγράφως βουλομένων τών συνοικούντων μονάσαι. Καί εί μέν άμφότεροι τούτο έπιλέξωνται, άξημίως ό γάμος διαλύεται κάν τε ύπεισι παίδες είτε καί μή. Muszą tylko nadać temu aktowi formę umowy i ją publicznie zarejestrować.
Egipskie akta dotyczące małżeństwa robią wyraźną różnicę między γάμος έγγραφος a άγραφος tj. między małżeństwem zawartym przy równoczesnym spisaniu dokumentu a małżeństwem zawartym zasadniczo bez spisywania aktu prawnego.
Pierwszy rodzaj małżeństwa można by za Mitteisem[3] określić jako „pełnowartościowe“, drugi jako „niepełnowartościowe“.
Na podstawie notatki w żywocie neoplatonika Izydora[4] przyjmowano dla Egiptu za pewnik, że sporządzenie aktu na piśmie przy zawieraniu małżeństwa stanowi tzw. essentiale negatii i stąd każde małżeństwo zawarte bez równoczesnego spisania dokumentu uznawano po prostu za konkubinat.
Dziś dzięki publikacjom papirusowym poglądy w tej kwestii uległy zasadniczej modyfikacji. Dziś jest już pewnikiem, że w Egipcie za cesarstwa istniały 2 formy prawnego małżeństwa: γάμος έγγραφος i γάμος άγραφος. I wedle syryjsko-rzymskiego kodeksu άγραφος γάμος jest czymś zasadniczo różnym od konkubinatu, jest małżeństwem zupełnie legalnym, dzieci z takiego małżeństwo są dziećmi prawymi, ojciec może je testamentem ustanowić spadkobiercami bądź jako własne dzieci bądź jako obce.
I co do istoty obu form małżeństwa sprawa zasadniczo przedstawia się jasno. Dzięki wspomnianym odkryciom dziś są już całkiem jasne 2 rzeczy: 1) Przede wszystkim, że wbrew nazwie nie każdemu tak zwanemu έγγραφος γάμος towarzyszy równocześnie spisanie dokumentu. 2) Άγραφος γάμος nie jest oppositum do έγγραφος γάμος nawet w tym znaczeniu.
Gdy z terminem άγραφος γάμος spotkano się po raz pierwszy z okazji publikacji pap. CPR 18, myślano, że ten termin oznacza małżeństwo na próbę, jako że często, lubo nie zawsze, właściwy akt małżeństwa wyprzedzało stadium wstępne, w którym osoby, mające zamiar się pobrać, żyły ze sobą razem jak mężczyzna z kobietą, (συνήσαν αύτοίς ώς άνήρ καί γυνή) z tym jednak zastrzeżeniem, że to współżycie może być w każdej chwili zerwane przez jedną ze stron bezkarnie. Urządzenie to miało na celu, by obie strony przed zawarciem definitywnego małżeństwa mogły się przekonać, czy mają widoki na potomstwo a w szczególności, czy kobieta będzie płodna.
Dziś jest to już pewnikiem, który stwierdzają nie tylko demotyczne, lecz także greckie papirusy, że definitywne zawarcie małżeństwa wyprzedzał często okres związku luźnego[5]. Tak np. z Paris. 13 wynika, że naprzód będzie okres tymczasowego pożycia, a dopiero po roku ma nastąpić właściwy akt małżeństwa. Wszelako nie istnieje konieczność przyjmowania, że w każdym wypadku pełno-prawne małżeństwo było poprzedzane przez stadium wstępne. Ten stan rzeczy był niewątpliwie bardzo rozpowszechniony, ale nie był żadnym prawem; a już nie da się utrzymać hipoteza Revillouta, iż to wstępne stadium trwało rok, lubo niewątpliwie o takim trwaniu jest mowa w Paris. 13. A zatem możemy przyjmować tylko możliwość istnienia takiego próbnego stadium ale nie konieczność. Dziś przyjmuje się, że takie połowiczne małżeństwa, jak to, o którem czytamy w CPR 18, podpadają pod pojęcie: άγραφος γάμος; żeby ono jednak miało jako cel odbycie próby“ — w to nie wierzy się dziś choćby z tego powodu, że trwało ono nieraz bardzo długo; np. w CPR 18 zawiera w obecności 22-letniego syna pełno-wartościowe małżeństwo kobieta, która żyła dotąd w άγραφος γάμος[6].
Wobec tego dziś rozróżnia się tylko άγραφος i έγγραφος γάμος z tą uwagą, że pierwsze bynajmniej nie stanowi jakiegoś wstępnego stadium do γάμος έγγραφος lecz że jest to obok γάμος έγγραφος druga, luźniejsza forma trwałego związku małżeńskiego. Ta okoliczność nie stoi w sprzeczności oczywiście z tym, iż przy zawieraniu tzw. άγραφος γάμος (np. w Paris. 13) odrazu ustalano termin, kiedy ono przyjmie formę małżeństwa pełnowartościowego[7].
A teraz słów parę o istocie tzw. άγραφος γάμος. O ile chodzi o jego formę, to nazwa zdawałaby się wskazywać na to, że zawierano je bez równoczesnego spisywania aktu; tymczasem okazuje się, że nazwy tej nie należy interpretować dosłownie. Że bowiem przy tej sposobności mogły być sporządzane umowy na piśmie — to widać z licznych przykładów a choćby z Paris. 13.
Ale wobec tego narzuca się pytanie: czym się w takim razie różni άγραφος γάμος od έγγραφος i dlaczego wogóle pierwszy rodzaj nosi miano άγραφος?
Nim na to pytanie da odpowiedź definitywną, Mitteis przedstawia akt demotyczny, który Spiegelberg określa jako umowę w sprawie „małżeństwa na próbę“. W tej umowie mężczyzna składa oświadczenie następujące: „Biorę sobie ciebie za małżonkę do swojego domu ale tylko na przeciąg 5 miesięcy“. W związku z tym deponuje w określonej świątyni na ręce jej zarządcy pewną sumę pieniężną, która przypadnie kobiecie na wypadek, gdyby ją mężczyzna oddalił przed upływem 5 miesięcy; o ile kobieta odejdzie przed upływem umówionego czasu, zdeponowana kwota przypadnie mężczyźnie.
Otóż właśnie z tego dokumentu wynika jasno, że chodzi tu o związek małżeński, który jest diametralnie różny od trwałego związku: έγγραφος γάμος choćby tylko ze względu na ściśle określony czas jego trwania; niemniej akt powyższy potwierdza tę okoliczność, że nie tylko pełnowartościowe małżeństwo opiera się na pisemnym kontrakcie.
Wobec tego tylko domyślać się możemy tego, na czym polegała różnica między jedną a drugą formą małżeństwa. Cechą charakterystyczną tzw. άγραφος γάμος był prawdopodobnie moment negatywny tzn. brak mu było tych postanowień, które się uważa za cechy, określane jako nieodzowne przy έγγραφος γάμος.
A do cech tzw. έγγραφος γάμος należały w pierwszej linii umowy natury osobowo-prawnej[8]. Przede wszystkim było tam zapewne powiedziane, że małżonka z racji małżeństwa staje się mater familias. To zaś łączy się nierozdzielnie z postanowieniami karnymi na wypadek rozwodu. Mogła być też mowa o przyszłym potomstwie; jednym słowem mówiło się zapewne wyraźnie o rodzinie.
Poza tym było rzeczą zwykłą – przynajmniej w epokach: późno-ptolemejskiej i rzymskiej — że przy έγγραφος γάμος kobieta wnosiła w dom męża wiano, φερνή.
To jest teoretycznie oczywiście moment drugorzędny; posag zresztą niezamożnych kobiet był minimalny; w praktyce jednak ta okoliczność tak dalece była czymś regularnym, że posag można uważać za empiryczną cechę małżeństwa pełnowartościowego[9].
O ile chodzi o prawo rzymskie, to uważało ono dotem jako znamię prawnie zawartego małżeństwa, co więcej: związek bez umowy posagowej narażał małżeństwo na miano konkubinatu. Wynika to choćby z Plauta „Trinummus“ III 2, 63. Jeszcze bardziej charakterystyczną analogię wykazuje syryjsko-rzymski kodeks prawny, który robi różnicę między kobietami poślubionymi z posagiem a bez posagu.
Wobec tego dochodzimy do następujących wniosków w sprawie tzw. άγραφος γάμος
a) Brak było prawdopodobnie zupełnie umów osobowoprawnych; kobieta więc nie stawała się ślubną małżonką, a dzieci nie miały prawa do spadku. Stosunek ten najlepiej określa Paris. 13 zwrotem: συνείναι ώς άνήρ καί γυνή a zatem: kobieta żyje z mężczyzną jak ślubna żona, ale nią nie jest. Zgodnie więc z tym stanem rzeczy stosunek ten może być każdej chwili rozwiązany bezkarnie.
b) W takich warunkach pozytywną treścią kontraktu w związku z άγραφος γάμος jest tylko ustalenie warunków majątkowoprawnych. Te zaś zmierzają – jak się zdaje — do tego, by mężczyzna na czas trwania tzw. άγραφος γάμος zapewnił kobiecie utrzymanie, przy czym jednak ona oddaje mu na wszelki wypadek kapitał, którego odsetki mają mu to świadczenie umożliwić wzgl. ułatwić. To ostatnie jednak nie miało na celu, by ten stosunek uczynić mężczyźnie zupełnie wolnym od kosztów. Bo – jak się przekonywamy – wręczane przez kobiety kapitały bynajmniej nie wystarczają na utrzymanie osoby. Dla uzasadnienia wystarczy tu wziąć pap. Tor. 13, gdzie kobieta wnosi 500 drachm srebra, za które tytułem procentu ma otrzymywać rocznie aż 72 drachmy srebra oraz około 60 artab orkiszu.
Cel zatem wnoszenia wiana był nie tyle ekonomicznej ile moralnej natury, a mianowicie ten, by uwolnić ten stosunek od miana konkubinatu[10]. Znawcy aktów demotycznych stwierdzają, że przy tej okazji spisywano z reguły 2 oddzielne dokumenty. W pierwszym z nich stwierdzano, że kobieta odda je mężczyźnie pewien określony kapitał, w zamian za co on ma jej dawać utrzymanie, w drugim mężczyzna jeszcze specjalnie potwierdza otrzymanie tego kapitału.
Chociaż zasadniczo stałą cechą tzw. έγγραφος γάμος jest φερνή tj. posag, nie wynika z tego, by go nie było przy tzw. άγραφος γάμος.
Oto kilka dokumentów, dotyczących tzw. άγραφος γάμος wspomina o φερνή, przez co rozumiany jest niewątpliwie kapitał alimentacyjny, o którym mowa jest np. w Paris. 13 lub w BGU 1045 II 12, gdzie przy zamianie tzw. άγραφος γάμος na tzw. έγγραφος γάμος czytamy słowa: έχειν έτι πάλαι τήν φερνήν. Wszelako może być i tak, że ów kapitał, ofiarowany z okazji άγραφος γάμος, dopiero teraz otrzymuje nazwę φερνή. Może tu zatem zachodzić nieścisłość wyrażenia. Ale jakkolwiek by było, prawny charakter owego kapitału alimentacyjnego a prawny charakter φερνής są zupełnie różne. Widać to już z postanowień o ich zwrocie. I tak dla posagu z okazji małżeństwa pełnowartościowego ustala się pewne ścisłe terminy płatności, czego w odniesieniu do kapitału alimentacyjnego nie spotykamy ni śladu. Nie bez znaczenia też jest ten szczegół, że syryjsko-rzymski kodeks prawny z V w. p. C. przeciwstawia małżeństwo połączone z φερνή małżeństwu bez φερνή.
Jakie były skutki prawne tzw. άγραφος γάμος? W tej sprawie napotykamy na szereg niejasności. Ale prawdopodobnem jest: 1) że obie strony mogły w każdej chwili stosunek ten rozwiązać, podczas gdy przy έγγραφος γάμος mężczyzna z reguły płaci karę rozwodową. 2) Na pewno mężczyzna nie staje się κύριος swej żony. 3) Jest rzeczą pozytywnie stwierdzoną, że synowie pochodzący z άγραφος γάμος, dopóki żyje ojciec, nie mogą sporządzać testamentów, ba nawet często ojciec jest ich koniecznym spadkobiercą. Prawnie więc znajdują się oni w sytuacji upośledzonej.
Ustalenie powyższych zapatrywań w sprawie γάμος άγραφος jest zasługą Mitteisa, który jako jeden z pierwszych niejednokrotnie się nią zajmował a to zarówno w Reichsrecht u. Volksrecht in den östlichen Provinzen des römischen Kaiserreichs, str. 221–312, jak w Archiv f. Papyrusf. I str. 343 i n., jak wreszcie w Grundzüge der Papyruskunde, str. 199–230. Nim wszakże jego koncepcja się skrystalizowała, sprawa długo zaprzątała umysły uczonych; stąd literatura przedmiotu jest bogata. Zapoczątkował ją jeszcze z końcem XIX w. Revillout[11] a kontynuowali: Wessely[12], Nietzold[13], De Ruggiero[14], Spiegelberg[15], wreszcie Mitteis[16]. Taki był stan rzeczy w tej kwestii przed wojną. Po wojnie zaczęli podważać koncepcję Mitteisa, wracając do dawnych lub wysuwając nowe: Möller[17], Sethe[18], Meyer[19], Junker[20], Seidl[21], Boak[22], Wenger[23], Arangio Ruiz[24], Petropulos[25], Edgerton[26], Huwardas[27] i Bozza[28].
Ostatnio (r. 1936) Orsolina Montevecchi w długim i interesującym artykule pt. Ricerche di sociologia nei documenti dell’ Egitto greco-romano[29], zajmując się różnymi problemami Egiptu grecko-rz. poświęciła dużo uwagi i temu problemowi. I doszła do przekonania po przetrutynowaniu obszernej literatury, że w tej kwestii nauka po długim kołowaniu znalazła się na nowo zasadniczo w stadium ustalonym w roku 1912 przez Mitteisa, a wobec tego dochodzi do beznadziejnej konkluzji (str. 13): „In ogni modo la questione del matrimonio greco-egizio è ben lungi dall’ essere giunta a conclusioni universalmente accettate.“




  1. Papyri und Altertumswissenschaft, Vorträge des 3. internationalen Papyrologentages in München 1933. Str. 379–399.
  2. Wilcken w wydaniu papirusów fryburskich III p. 65 stwierdził ważną okoliczność, że terminy: άγραφος i έγγραφος γάμος zachodzą tylko w dokumentach z epoki rzymskiej (pierwszy raz w r. 36 p. C., Oxy II 267); genezy więc tych instytucji dopatruje się w epoce ptolemejskiej a może nawet faraońskiej.
  3. Mitteis und Wilcken: Grundzüge u. Chrestomathie der Papyruskunde, II Band. Juristischer Theil, I Hälfte: Grundzüge, Kapitel VIII: Eherecht, str. 199–230.
  4. Brassloff Stephan: Zur Kenntnis des Volksrechts in den romanisierten Ostprowinzen des römischen Kaiserreichs. Weimar 1902.
  5. Mitteis, l. c. 201.
  6. Mitteis, l. c. 202.
  7. Mitteis, l. c. 203.
  8. Mitteis, l. c. 205.
  9. Mitteis, l. c. 205.
  10. Mitteis, l. c. 206.
  11. Précis de droit égyptien, Paryż 1902–2, I. II pp. 974–1150.
  12. Studien über das Verhältnis des griech. zum ägypt. Recht. (Sitzber. d. kais. Akad. d. Wiss. in Wien, phil.-hist. KI. 1891, pp. 45–67.)
  13. Die Ehe in Ägypten zur ptol.-röm. Zeit. Lipsk 1903.
  14. Studi papirologici sul matrimonio e il divorzio nell’ Egitto grecoromano. (Bull. dell’ Ist. di dir. rom. 1903, pp. 179–278.)
  15. Der άγραφος γάμος in demotischen Texten. (Recueil des travaux rélatifs à la philol. égypt. 1906, p. 189 i n.)
  16. Archiv I 1901 pp. 345 i n.
  17. Zwei ägyptische Eheverträge aus vorsaitischen Zeit. (Abhdl. der preuss. Akad. d. Wiss., Philos. hist. Kl. 1918, n. 3.)
  18. Gött. Gel. Anzeigen 1918 pp. 362 i n.
  19. Juristische Papyri, Berlin 1920 pp. 40 in.
  20. Pap. Lonsdorfer I (Sitzber, der Akad. d. Wiss. in Wien, phil.-hist. KI. 1921, 2 Abh. pp. 31–52.)
  21. Sammelbericht. Übersetzungen u. Abhdl. z. vorptol. Rechte Ägyptens. (Kritische Viertel jahresschr. f. Gesetzgeburg. u. Rechtswiss. 1930, pp. 37–73.)
  22. Alimentary Contracts from Tebtunis. (JEA. 1926, pp. 100–9.)
  23. Aus Novellenindex u. Papyruswörterbuch: II Άγραφος in den Rechtsquellen. (Sitzber. d. bayer. Akad. d. Wiss. Philos. Philol. u. hist. Kl. 1928, 4 Abh.)
  24. Persone e famiglia nel diritto dei papiri, Milano 1930, pp. 45 i n. oraz 61 i n.
  25. Recenzja w Άρχείον Βυξαντινού δικαίον 1931 str. 409 i n.
  26. W. F. Edgerton: Notes on egyptian marriage chiefly in the ptolemaic period. Chicago 1931.
  27. Huwardas: Beiträge zum griech. u. gräkoägyptischen Eherecht der Ptolemäer- und frühen Kaiserzeit. (Leipz. rechtswiss. Studien 1931.)
  28. F. Bozza: Il matrimonio nel diritto dei papiri dell’ epoca tolemaica. (Aegyptus XIV 205–244.)
  29. Aegyptus XVI n. 1–2, str. 3–83.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Ksawery Smolka.