Aniół Stróż/Modlitwa wielce nabożna
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Modlitwa wielce nabożna |
Pochodzenie | Aniół Stróż chrześcianina katolika |
Data wyd. | [przed 1900] |
Druk | Drukiem G. Jalkowskiego |
Miejsce wyd. | Grudziądz |
Indeks stron |
Modlitwa
wielce nabożna, w któréj człowiek uprasza odpuszczenia grzechów i zesłania innych |
O najsłodszy Panie Jezu Chryste, oto ja się Tobie poruczam dnia dzisiejszego, nieskończonéj dobroci Twojéj ofiaruję się i do najświętszych ran najdroższego Ciała Twego uciekam się. Woda i Krew, która płynęła z najświętszego Serca Twojego, niechaj mnie obroni na strasznym sądzie Twoim, najświętsze Ciało i Krew niechaj mnie nakarmi i napoi, okrutna śmierć Twoja niechaj mnie zachowa ku żywotowi wiecznemu, krwawe krople niechaj moje zmyją grzechy. O Boże mój, Twój gorzki smutek ofiaruję najmilszemu Ojcu Twojemu niebieskiemu, na odpuszczenie grzechów moich; Twoje wzgardy i zelżywości, najmilszy Jezu, któeś cierpiał, niechaj zapłacą grzechy moje; owe ciężkie urągania i męki niesłychane niechaj mnie obronią. Te wszystkie boleści Twoje, mój Jezu, Ojcu Twemu niebieskiemu za wszystkie niedbalstwa moje ofiaruję, Twoja wielka miłość niechaj mnie obroni, o Panie Jezu, Twoja święta Krew niechaj mnie obmyje, Twoja zraniona głowa niechaj mnie zachowa od wszystkiego złego, Twoje niewinne osądzenie na śmierć niechaj mi będzie na odpuszczenie grzechów i długów moich. Twoje prace niechaj nagrodzą moje popełnione złości. Twoja nagość i Twoje boleści śmiertelne niechaj mię oświecą. Krew Twoja z przenajświętszego Serca płynąca, niech mnie oczyści; Twoja Boska moc niechaj mnie utwierdzi i zachowa od wszystkiego złego, na duszy i na ciele. O najsłodszy Panie Jezu Chryste, owe okrutne, bez litości zadane Ci rany i boleści, niechaj mię ubłogosławią. O gorzka męko Jezusowa, zachowaj mię na wieki. O najdroższe rany, bądźcie mi ku pomocy w ostatnią godzinę śmierci. O prawdziwie Boska Krwi Jezusa mojego, obmyj grzechy moje przed Bogiem Ojcem. O Panie Jezu Chryste, Twoja boleść, Twoja śmierć, Twoje uczynki dobre, Twoje nauki niechaj mi będą pomocne do powstania z sprosnych grzechów moich. Udaję się do otwartego Serca Twego i ufam w Twojém miłosierdziu i zasługach męki śmierci Twojéj, któréj ja się z wszystkimi przyjaciółmi, rodzicami, krewnymi, polecam i oddaję, teraz i na wieki wieków. Amen.
Módlmy się.'
Boże któryś raczył się narodzić, aby dla zbawienia świata być obrzezanym, od żydów potępionym, od Judasza zdrajcy pocałunkiem wydanym, aby być powrozami skrępowanym, jak baranek niewinny na ofiarę wiedzionym i przed oblize Annasza, Kaifasza, Piłata i Heroda jakoby winowajca stawionym, przez fałszywych świadków oskarżonym, biczami i policzkowaniami zbitym, lżonym, oplwanym, cierniem ukoronowanym, trzciną uderzanym, płatkiem na oczach zawiązanym, z szat ogołoconym, do krzyża gwoździami przybitym, na krzyżu w górę wzniesionym, między łotry policzonym, żółcią i octem pojonym i włócznią przebitym — Ty Panie, przez te przenajświętsze męki, które ja niegodny rozpamiętywam, i przez przenajświętszy krzyż i śmierć Twoję wybaw mnie od mąk piekielnych, i racz doprowadzić tam, gdzieś łotra z Tobą ukrzyżowanego doprowadził. Który z Ojcem i Duchem świętym żyjesz i królujesz, Bóg na wieki wieków. Amen.