Anioł na grobach
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Anioł na grobach |
Pochodzenie | Poezje, tom IV |
Wydawca | Księgarnia H. Altenberga |
Data wyd. | 1908 |
Druk | Drukarnia Narodowa |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tom IV |
Indeks stron |
ANIOŁ NA GROBACH.
1896. Przez cmentarz cichy szedł Anioł, a smutny był bardzo smutkiem tych, co patrzą na śmierć. A noc była na świecie i wiosna i wonie bzów kwitnących na cmentarzu.
I oto rozpłakały się groby — i znać było, że duchy w nich nie spoczywają, ale śnią.
A Anioł rzekł: »Śpijcie! oto dobrze wam jest w grobach, cicho i spokojnie — czemu się skarżycie? Zali życie nie miało dla was cierni i smutku — i zali to już nie przeszło? Oto żyjący wzdychają, mówiąc: Chcielibyśmy zasnąć. Śpijcie zatem i nie wspominajcie, nie żałujcie tego, co było!«
A głosy zasię w grobach odrzekły, płacząc: »Oto wiosna jest i spać nie możemy!«
I jeden rzekł do Anioła: »Zapach kwiatów przyszedł do mnie i obudził mię, przypomniawszy tę, którą kochałem.
»Dozwól mi, a wstanę i poszukam jej. »I krzaku jaśminowego, pod którym byłem szczęśliwy.
»I oczu jej i ust, które całowałem.
»Umierając myślałem: Zobaczę ją. A oto jestem w grobie samotny i źle mi bardzo. Dozwól mi, a wstanę«.
Lecz Anioł rzekł, odpowiadając: »Ta, którą kochałeś, nie żyje już.
»I krzak jaśminu, pod którym byłeś szczęśliwy, usechł.
»Widziałem jego ostatni kwiat, opadnięty był i wiądł.
»Śpij zatem!« — Gdy to mówił, stąpił na grób, a głos w nim westchnąwszy, ucichł.
Lecz oto rozpłakał się drugi grób, mówiąc: »Drzewa szumią, słychać szmer potoków; spać nie mogę!
»Żyjąc, zacząłem pieśń — i umarłem, nie dokończywszy jej.
»I słyszę w szumie drzew, jakoby zwrotkę zaczętą a niedokończoną i zmieszaną. Dozwól, że wstanę, a dośpiewam jej.
»Poślę ją między ludzi — i będzie ją śpiewała matka przy kolebce dziecięcia, które usypia.
»I dziewczę, gdy ukochany będzie przy niej...«
Anioł rzekł: »Dźwięk już przebrzmiał i ludzie go zapomnieli. Drzewa jeno pamiętają, bo niedokończony był — i szumią ci nad grobem, abyś spał«.
Mówiąc, stąpił na grób, jako poprzednio, a głos westchnąwszy, ucichł.
Lecz oto trzeci grób rozpłakał się i mówił: »Księżyc świeci, a ja spać nie mogę!
»Widziałem światło takie za życia i goniłem je, bo było piękne.
»Ludzie różnie je nazywali, lecz ja je kochałem, nie pytając o miano.
»Gdy byłem dzieckiem i miałem matkę, mówiła mi, że po śmierci będę je oglądał — i wierzyłem jej.
»A oto jestem w grobie — i jest mi ciemno. Dozwól mi, że wstanę«.
Tak mówił grób, lecz Anioł milczał i nie odpowiadał mu.
Więc głos odezwał się znowu i pytał:
»Powiedz, zali to światło już zgasło? — a będę spał...«
Lecz i tym razem Anioł nie odpowiedział, ani stąpił na grób, ani go uciszył. Żal mu było ducha, który był już w grobie, a nie miał mocy wskrzesić go.
|
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jerzy Żuławski.