Babie lato (Zbierzchowski, 1902)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Zbierzchowski
Tytuł Babie lato
Pochodzenie Impresye
Wydawca Księgarnia D. E. Friedleina
Data wyd. 1902
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Babie lato.

Słońce zwieszone na samotnej skale,
Dawną potęgę zbierając raz jeszcze,
Rozrzuca pyłów rozświetlone deszcze
Na jasne, czyste, przeogromne dale...

Po łąkach jasną falą się przelewa,
Wzbija pył z kwiatów i upojne wonie,
Między gałęzi złote wplata tonie
I pieści zżółkłe, konające drzewa.

Patrz... między liśćmi chwieją się i świecą
Jakieś włókienka złote i pajęcze,
Słońce w sieć nitek cudne wpięło tęcze,

Wiatr je rozrzuca... zrywają się, lecą,
I płyną, płyną hen na łany żytne
Niby marzenia złote... nieuchwytne.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Zbierzchowski.