Baby, placki i mazurki/Drożdże domowe

<<< Dane tekstu >>>
Autor Lucyna Ćwierczakiewiczowa
Tytuł Baby, placki i mazurki
Podtytuł Praktyczne przepisy pieczenia chleba, bułek, placków, mazurków, tortów, ciastek, pierników i t. p.
Wydawca Jan Fiszer
Data wyd. 1908
Druk Drukarnia W. Cywińskiego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

4. Drożdże domowe (wypróbowane). Garnuszek półgarncowy napełnia się chmielem i, nalawszy go wodą miękką, przez kwadrans gotuje. Tym odwarem, cokolwiek przestudzonym, rozrabia się funt mąki pszennej i rozciera łopatką drewnianą. Chmiel zalewa się po raz drugi wodą i powtórnie gotuje; poczem znowu dolewa się odwar z niego do wyżej pomienionego roztworu. Rozetrzeć to aż do białości, poczem dodać, ciągle mieszając, pół szklanki drożdży piwnych, doskonałych i, przykrywszy, zostawić w spokoju w naczyniu dość obszernem, w miejscu umiarkowanie ogrzewanem na kilka godzin. Gdy dobrze podrosną drożdże, zlewa się je do dzbanka glinianego lub do gąsiora, zatyka niezbyt szczelnie, aby naczynia nie rozsadziło i chowa w piwnicy lub w lodowni. Tym sposobem przygotowane drożdże trwają trzy tygodnie, a w zimie dłużej. Po tym czasie trzeba odnowić ten sam proces, z tą różnicą, że się już nie używa drożdży piwnych dla wzbudzenia fermentacji, lecz tychże domowych. Chcąc piec ciasto z garnca mąki, trzeba użyć tych drożdży gęstych dużą filiżankę i czekać dłużej na ruszenie się ciasta, niż przy rozczynianiu drożdżami suchemi. Drożdże te nigdy ciasta nie zepsują, owszem, ciasto, na nich pieczone, jest nadzwyczaj pulchne.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Lucyna Ćwierczakiewiczowa.