Beethoven (Rolland, 1921)/O muzyce
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Beethoven |
Wydawca | J. Mortkowicz |
Data wyd. | 1921 |
Druk | Drukarnia Naukowa |
Miejsce wyd. | Warszawa; Kraków |
Tłumacz | Malwina Garfeinowa-Garska |
Tytuł orygin. | Vie de Beethoven |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Il n’ya pas de règle qu’on ne peut blesser à cause de Schöner[1].
∗ ∗
∗ |
∗ ∗
∗ |
∗ ∗
∗ |
Dlaczego piszę? Muszę zrzucić z serca, co mam w sercu; i dlatego piszę.
∗ ∗
∗ |
Sądzicie-ż, że myślę o jakichś tam skrzypcach, gdy mówi do mnie Duch i gdy piszę, co pisać mi każe on?
∗ ∗
∗ |
Według mego sposobu tworzenia, wtedy nawet, gdy piszę na instrumenta, mam zawsze całość przed oczami.
∗ ∗
∗ |
Trzeba pisać bez fortepianu... Zwolna rodzi się zdolność uzmysłowienia sobie, czego pragniemy i co czujemy, zdolność, która jest potrzebą tak zasadniczą istot wybranych.
∗ ∗
∗ |
Opisowość należy do malarstwa. Pod tym względem, w porównaniu z muzyką, i poezja jest szczęśliwa; dziedzina jej nie jest tak ograniczona, jak dziedzina moja; lecz wzamian dziedzina moja sięga w inne strefy; i nie tak łatwo jest wkroczyć do mego królestwa.
∗ ∗
∗ |
Wolność i postęp są w sztuce celem, podobnie jak są celem w całym życiu.
Jeśli nie jesteśmy tak solidni, jak dawni mistrze, wyrafinowaniu cywilizacji zawdzięczamy, że rozszerzyliśmy rzecz niejedną.
∗ ∗
∗ |
Nie zwykłem szlifować moich kompozycji (gdy są skończone). Nie czyniłem tego nigdy, mając głębokie przekonanie, że każda zmiana częściowa zmienia charakter całości.
∗ ∗
∗ |
Czysta muzyka kościelna winna być wykonana tylko przez głosy, z wyjątkiem Gloria, lub innego tekstu w tym rodzaju. Dlatego też ulubieńcem moim jest Palestrina; lecz byłoby absurdem naśladować go, nie posiadając jego ducha, ani jego pojęć religijnych.
∗ ∗
∗ |
Gdy uczeń wasz wykazuje przy fortepianie dobre palcowanie, gdy zachowuje takt, gdy gra dość dokładnie, zwracajcie uwagę tylko na styl, nie przerywajcie mu gry spowodu drobnych zmyłek, wykażcie mu je dopiero, gdy rzecz odegrał do końca. — Taka metoda kształtuje muzyków, co przecież jest jednym z pierwszych celów sztuki muzycznej... Co do pasaży (ćwiczeniowych) każcie mu używać kolejno wszystkich palców... Zapewne, że przy mniejszym użyciu palców, otrzymuje się grę, jak się to mówi „perlistą“, grę „jako perły“; lecz czasem woli się inne klejnoty[2].
∗ ∗
∗ |
Wśród dawnych mistrzów tylko Haendel Niemiec i Sebastjan Bach byli genjalni.
∗ ∗
∗ |
Całym sercem kocham wyżynną i wielką sztukę Sebastjana Bacha, tego praojca harmonji.
∗ ∗
∗ |
Byłem zawsze jednym z największych wielbicieli Mozarta i pozostanę nim do ostatniego tchnienia.
∗ ∗
∗ |
Cenię dzieła Pańskie ponad wszystkie utwory teatralne. Wpadam w zachwyt, ile- kroć słyszę nowe jakieś dzieło Pana i interesuję się nim bardziej, niż dziełami mojemi własnemi: słowem, cenię i kocham Pana... Pozostaniesz Pan nazawsze wśród współczesnych moich tym, którego cenię najwięcej. Gdybyś chciał mi Pan sprawić przyjemność nadzwyczajną, napisz do mnie parę słów, co będzie dla mnie dużą pociechą. Sztuka jednoczy cały świat, o ileż więcej prawdziwych artystów; a może raczysz mnie Pan zaliczyć także do ich liczby[3].
- ↑ Niema reguły, której by nie wolno było obrazić gwoli większemu pięknu. (W tekście — po francuzku, z wyjątkiem ostatniego wyrazu).
- ↑ „Gra Beethovena, jako pianisty, nie była poprawna, jego sposób palcowania był często błędny; jakość dźwięku była zlekceważona. Lecz, słysząc go, któż myślał o instrumentyście? Absorbowały słuchacza myśli jego bez względu na to, jak je wypowiadał rękami“. (Baron de Trémont, 1809).
- ↑ Słowa podkreślone napisane są w oryginale po francusku, ortografją wadliwą. „Vous resterez toujours celui de mes contemporains, que je l'estime le plus. Si Vous mes voulez faire un estrême plaisir, c’était, si Vous m’écrivez quelques lignes, ce que me soulagera bien. L’art unit tout le monde... et peut-être Vous me dignez aussi...
Wyżej powiedzieliśmy, że na list ten Cherubini nie odpowiedział nigdy.