Bez dogmatu/6 Sierpnia.

<<< Dane tekstu >>>
Autor Henryk Sienkiewicz
Tytuł Bez dogmatu
Tom III
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1906
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom III
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała powieść
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
6 Sierpnia.

Ten Gastein daje jednak ludziom zdrowie. Dziś spostrzegłem, że Anielka opaliła się na tutejszych górskich powiewach i że wygląda zdrowo, co jest tem dziwniejsze, że i ona miała niemało trosk i zmartwień. Zmartwieniem dla niej były nieporozumienia z mężem, ambicya jej cierpiała na tem, że on wszedł ze mną w stosunki pieniężne; moja miłość wnosi także do jej duszy rozterkę i mąci jej spokój. Mimo to, w delikatnej jej twarzy widać zdrowie. Policzki jej mają żywszą barwę, niż przed przyjazdem tutaj. Pamiętam, jak ona nikła prawie w oczach na początku lata — i pamiętam, jak włosy powstawały mi na głowie, gdy myślałem, że zdrowie, a może i życie jej, jest zagrożone. Dziś przynajmniej ta obawa minęła. Gdybym wiedział, że na przyszłość będzie miała jeszcze mniej litości dla mnie, że będzie jeszcze mniej brała w rachubę i mnie i moje uczucie, ale za to będzie zdrowa, powiedziałbym: «Niech lekceważy, niech nie ma litości, byle była zdrowa!» W skład prawdziwego uczucia wchodzi pragnienie szczęścia, ale wchodzi i tkliwość i troskliwość i przywiązanie wielkie.
Wczoraj Anielka ubrała się w jedną ze swoich panieńskich sukien, albo w zupełnie podobną. Spostrzegłem to zaraz — i cała przeszłość stanęła mi, jak żywa przed oczami. Bóg wie, co się ze mną działo!...


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Henryk Sienkiewicz.