[51]BRAHMINI
Wyszło promienne Bóstwo z indyjskiej świątyni
Skąpać się w powietrznianej fali na błękitach —
I zaśniło o nowych, niestworzonych bytach
I oddało swe myśli naturze-mistrzyni.
Nazajutrz rano przyszli kapłani-brahmini 5
I, strwożeni, szukali Bóstwa na sufitach —
Na próżno. Aż z radością dopatrzyli w mitach,
Że się schowało, senne, do złoconej skrzyni...
A gdy się wierni zeszli — kapłani przezornie
Zamknęli mówiąc: „Tam śpi... Nie budźcie, aż wstanie.” 10
I na twarze przed skrzynią upadli pokornie.
I wierni uwierzyli w ciche Bóstwa spanie,
I czcili pokłonami marę — gdy na ziemi
Myślą się unosiło wieczną między niemi...