Chłopiec i róża
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Chłopiec i róża |
Pochodzenie | Nowe poezye |
Wydawca | Księgarnia Seyfartha i Czajkowskiego |
Data wyd. | 1872 |
Druk | Zakład nar. im. Ossolińskich |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tomik |
Indeks stron |
Nad strumieniem kwitła róża
Świeża — cudna — uśmiechnięta,
Jeszcze jej nie tknęła burza,
Jak z anioła dłoni wzięta —
Nad strumieniem chłopiec leżał
Pusty — dziki — i samotny,
Strumień u nóg jego bieżał
Jako młodość niepowrotny...
Tyś nad głębią tuż! zwieszona,
Gdybym tonął różo wonna,
Dla ratunku nawet mego
Nie chwyciłbym kwiatka twego…
Bo bym zerwał ciebie tylko,
A utonął później chwilką. —
Źle mój chłopcze tuszysz o mnie,
Niech mnie myśl twa lepiej wspomnie,
Zamiast kwitnąć z mą żałobą
Tonęłabym — byle z tobą!
Niech mi świadkiem słowik będzie,
Że mi tęskno zawsze, wszędzie,
Piękniej bym się uśmiechnęła,
Bylem z tobą — utonęła — —
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.