Chloe (Z. Horacego)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Grochowiak
Tytuł Chloe (Z. Horacego)
Pochodzenie Wiersze wybrane
Wydawca Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
Data wyd. 1978
Druk Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
III. Chloe
(Z Horacego)


Przemykasz, Chloe, a jaszczurka skosem;
Już ostrzy ząbki, kostnieje jej ogon!
Upadłaś, Chloe! O, Chloe, jak błogo
Zlizywać z bólu twe podeszwy bose!

Teraz twe piersi niech ukąsi oset —
W piekącej łunie naprężą się srogo,
A gniew ich piękny, bo on dla nikogo,
Bo pobok tylko trznadle piją rosę.

Już zbiegły z krzykiem — i Chloe się zrywa,
Na ostre ciernie spada śnieg bielizny,
Płoszy się w gąszczu sarenka trwożliwa...

Nie bądź mi, Chloe, i ty tak pierzchliwa,
Przecież się matka ani domyśliwa,
Że tak zaplątasz się w palcach mężczyzny.





Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.