Cisza (Ostrowska)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Cisza |
Pochodzenie | Opale |
Wydawca | Jan Fiszer |
Data wyd. | 1902 |
Druk | W. L. Anczyc i S-ka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
CISZA.
Ginącą w dalekości topolową drogą,
Co cienie kolumn drzewnych rzuca na zagony,
Idzie w wiosennym zmierzchu mój duch umęczony,
Wlokąc skrzydła, co w słońce unieść go nie mogą...
Wierzchołki smukłych topól drżą owiane trwogą,
Gdy naprzeciw wychodzi z oddali omglonej
Cisza z wyciągniętemi przed siebie ramiony,
A wiatr kładzie się falą pod chłodną jej nogą...
Zmierzch rozlewa się mgłami w błękitnej bezbrzeży,
Utulając rozchwiane po łąkach lilie,
I gdzieś na Anioł Pański biją dzwony z wieży...
A duch mój blade czoło smutnie w skrzydła kryje
I zda mu się, gdy w ciszy dźwięk na bezmiar bieży,
Że to godzinę w niebie zegar wieków bije.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Bronisława Ostrowska.