Co Sędzyemu kamień ukazował

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj Rej
Tytuł Co Sędzyemu kamień ukazował
Pochodzenie „Figliki“
wydanie z r. 1574
Wydawca Wiktor Wittyg
Data wyd. reprint 1905
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
 

Co Sędzyemu kámień ukázował.

PRzyſzedł ieden do ſądu, kámień w zánádrzu miał,
Więc Sędzyemu przez ſuknią palcem ukázował.
Sędzia mnimał iż worek, więc wnet zá nim wſkazał,
Odſądziwſzy ſzedł k niemu, áby mu ukazał.
On mu kámień ukazał, mnimaſz by darowáć,
Cżekałem ia gdy będzyeſz dekretá ferowáć.
Jeſli nieſpráwiedliwie, tym pámiętnym w cżoło,
Miałemći dáć áżby ſie był obroćił w koło.



 

Co Sędzyemu kamień ukazował.

PRzyszedł ieden do sądu, kamień w zanadrzu miał,
Więc Sędzyemu przez suknią palcem ukazował.
Sędzia mnimał iż worek, więc wnet za nim wskazał,
Odsądziwszy szedł k niemu, aby mu ukazał.
On mu kamień ukazał, mnimasz by darować,
Cżekałem ia gdy będzyesz dekreta ferować.
Jesli niesprawiedliwie, tym pamiętnym w czoło,
Miałemci dać ażby sie był obrocił w koło.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Rej.