Co brząkaiąc obyad płacił

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mikołaj Rej
Tytuł Co brząkaiąc obyad płacił
Pochodzenie „Figliki“
wydanie z r. 1574
Wydawca Wiktor Wittyg
Data wyd. reprint 1905
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
 

Co brząkáiąc obyad płáćił.

JEden będąc w goſpodzie tędy drudzy iedli,
Siedział dáleko miſy, oni bliżey ſiedli.
Ano ieść y prze támty, było bárzo máło,
Temu práwie ná ſzpicy, nic ſie nie doſtáło.
Wyiął złoty y pocżął im brzękać ná ſtole,
Goſpodarzu toć płácę, moy miły Sokole.
Bo iákom ia z dáleká, nic nie iedząc krząkał,
Tákże ſie ty náſłuchay, kiedyć będę brząkał.



 

Co brząkaiąc obyad płacił.

JEden będąc w gospodzie tędy drudzy iedli,
Siedział daleko misy, oni bliżey siedli.
Ano ieść y prze tamty, było barzo mało,
Temu prawie na szpicy, nic sie nie dostało.
Wyiął złoty y począł im brzękać na stole,
Gospodarzu toć płacę, moy miły Sokole.
Bo iakom ia z daleka, nic nie iedząc krząkał,
Także sie ty nasłuchay, kiedyć będę brząkał.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Mikołaj Rej.