Cud z ciałem św. Wojciecha
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Cud z ciałem św. Wojciecha |
Pochodzenie | Facecje z dawnej Polski |
Redaktor | Teodor Tyc |
Wydawca | Spółka Wydawnicza „Ostoja“ |
Data wyd. | 1917 |
Druk | Drukarnia „Pracy“ |
Miejsce wyd. | Poznań |
Tłumacz | Teodor Tyc |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
Cud
z ciałem św. Wojciecha. (Mała legienda
o św. W. MPH V. 996). |
Potem srodzy zabójcy świętego męża naradzili się między sobą i ciało cisnęli w topiel rozbałwanionego morza. Nocną zaś porą żeglarze jacyś tamtędy przejeżdżali. I oto w miejscu, gdzie pływało święte ciało, ujrzeli słup świetlany od nieba aż do wody spływający. Zdumieni tak złowróżbnem zjawiskiem bardzo trwożyć się poczęli. Wreszcie nawzajem poczęli sobie dodawać otuchy, iżby podpłynęli i zobaczyli, dlaczego ten znak dziwny się pokazał. Nadpłynąwszy, widzą ciało wielu ranami pokryte i krwią świeżą zbroczone. Wyciągnęli je zatem z wody i na lądzie pogrzebali uczciwie, nie zdradzając nikomu, aby nie zakłócano spokoju świętemu Pańskiemu.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: anonimowy i tłumacza: Teodor Tyc.