Człowieku, czy nie widziałeś?/VII
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Człowieku, czy nie widziałeś? |
Podtytuł | Z niedawnej przeszłości |
Pochodzenie | Czerwony kogut |
Wydawca | G. Gebethner i Spółka |
Data wyd. | 1913 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków; New York |
Tłumacz | Kazys Puida |
Tytuł orygin. | |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Cały zbiór |
Indeks stron |
VII.
Od tego czasu miewali mieszkańcy Monikuń nocnego gościa.
Co noc, zanim pierwszy kur zapiał, wstawał Jan z Siwkiem z mogiły i, wsiadłszy na konia, wyjeżdżał na gościniec.
Ludzie bali się znajdować w nocy na gościńcu, nikt tam nie wychodził, wszyscy naradzali się, jakby się tego nieszczęścia całej wsi pozbyć.
Otóż zmówiła się młodzież i idzie do »wróżki«, tej samej, co Jagusię leczyła.
— Co robić z nieboszczykiem Janem? — pytają.
— W nocy, przy pełni księżyca pójdźcie na mogiłę Jana, wydobądźcie trupa i, odciąwszy głowę, połóżcie mu ją między nogi tak daleko, aby nieboszczyk, leżąc, nie mógł jej dostać rękami. Zakopcie go napowrót i posypcie mogiłę żółtym piaskiem — radziła wróżka.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Kazys Puida i tłumacza: Kazys Puida.