<<< Dane tekstu >>>
Autor Ezop
Tytuł Czekaj szcześcia
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Biernat z Lublina
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

22. Czekaj szcześcia.

Jednej chwile rybitwowie
Już byli zecknęli sobie,
Iże nic nie ułowili,
Chocia tak pilnie robili.
A gdy chcieli na brzeg wysieść,        5
Bo sie im chciało pić i jeść,
Już w obłowie rozpaczali,
Na szczeście sie uskarżali;
Ownciem nie czas przygodził,
Jesiotr k nim w łodzią wskoczył,        10
Uciekając przed kim inym,
Wielorybem, pędem silnym.
Tuż więc się o nim zgadali,
W mieście go dobrze przedali;
Wszytkiej prace zabaczyli,        15
Gdy zań pieniądze liczyli.
Trzebaciem wszędy stałym być,
Ani sobie w dziele tesknić:
Bowiem gdzie się nie nadziejesz,
Tam wielki pożytek weźmiesz.        20









Rimicius: D (161) De piscatoribus quibusdam. [H 24 Ἀλιεῖς]. C (166) Rybářij. — FE (68) O rybitwach łowiących.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Ignacy Chrzanowski, Ezop i tłumacza: Biernat z Lublina.