Do orki (Bełza, Poezje, 1874)
Do orki bracia, do orki,
Pora czas wskrzesić miniony,
Chudobę wzięły pomorki,
Odłogiem leżą zagony!
Do orki, dzielny mój ludu,
Orz swoje łany prześliczne,
A z potu twego i trudu
Wystrzelą kłosy pszeniczne.
Do orki dziewczę liljowe,
Orz pilnie ściegi na płótnie,
Trza biednym oddać połowę,
Co Bóg dał Tobie rozrzutnie.
Do orki bracia pieśniarze.
Kwiaty rozkwitły już z kiści,
Drży przestwór w ptasząt rozgwarze,
Czyż zasną bracia lutniści?
Do orki ojcze kapłanie,
Miłości weźmij pług z nieba,
Bóg posiał ziarna na łanie,
Jeno podorać potrzeba.
Do orki bracia, do pilnej,
A gdy się chętnie przyłożem,
Może z tej ziemi mogilnej
Ziarno lub szablę wyorzem.
Leszno, d. 29 Paźdz. 1869 r.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Bełza.