Nie frasuj sobie przyjacielu! głowy,
Chociaś zawiedzion omylnemi słowy;

Poczekaj jeszcze, a przypatrz się pilnie,
Jeśli prawdziwie, czy mówią omylnie,
Że białegłowy na to się ćwiczyły,
Aby nas za nos prostaki wodziły?
Ja nic nie twierdzę, ale mi ty powiesz,
Kiedy się też sam pewnej rzeczy dowiesz,
A ja przestanę na twoim wyroku,
Jako mam trzymać o tej kości z boku?


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.