Domowe wędliny/Blutwursty
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Domowe wędliny |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1928 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
17. Blutwursty. Głowiznę z niedużej sztuki, 1 kilo 20 dk. podgardla, nerki, serce, płuca i śledzionę gotować w kotle, zalane taką ilością wody, aby to wszystko objęła. Dodać wszelkie obrzynki skóry, jakie od roboty kiełbas pozostaną. Po godzinie dodać wątrobę i gotować, aż wszystko zupełnie zmięknie. Płuca i wątrobę przepuścić przez maszynkę wraz z kwartą krwi wieprzowej; wszystko inne pokrajać ostrym nożem w niezbyt dużą kostkę. Wsypać w to kubek soli, próbując, czy dosyć słone, dwa deka pieprzu, deka ziela, kilka goździków i łyżkę majeranku, wszystko doskonale utłuczone. Masę wymięszać doskonale i napełniać po dwie trzecie grubych kiszek wieprzowych, lub wołowych. Końce należy mocno pozawiązywać i gotować na bardzo wolnym ogniu, aby nie popękały. Gotuje się od chwili zagotowania koło godziny. Należy próbować ostrym widelcem: gdy po przekłuciu tylko tłuszcz się pokazuje, mają dosyć. Obmywa się je wtedy czystą, gotowaną wodą, układa na stole i zlekka, dla spłaszczenia, przyciska deską. Nazajutrz rano wynosi się je i wiesza w chłodnej śpiżarni. Kto chciałby część ich przechować dłużej, niż przez parę tygodni, może je przez noc jedną obwędzić w chłodnym dymie.