Domowe wędliny/Słonina i boczki wędzone

<<< Dane tekstu >>>
Autor Pani Elżbieta
Tytuł Domowe wędliny
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“
Data wyd. 1928
Druk Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


12. Słonina i boczki wędzone. Na Kresach prawie wcale nie używają solonej słoniny; po zabiciu wieprza różne drobne kawałki używa się na świeżo, wielkie zaś połcie wędzi się, jak wszelką inną wędlinę, i przechowuje wiszące w śpichlerzach zbożowych, lub specjalnie na to przeznaczonych lamusach. Boczki i podbrzusza należy solić wraz z innemi wędlinami, dodając do nich taką samą ilość saletry i korzeni, co do szynek; słoniny zaś, przeznaczonej na użytek kuchenny, nie saletruje się, tylko soli się ją w dużych, głębokich nieckach, nacierając stronę wewnętrzną (tłuszczową) mocno solą i rzucając między każde dwa połcie parę listków i kilka ziarn pieprzu. Na pud (16 kilo) słoniny bierze się dwa i ćwierć funta soli prażonej (90 deka), pozostałą od wcierania solą posypuje się połcie po wierzchu skóry. Połcie się składa słoniną do siebie. Gdy wszystkie połcie ułożone, przyciska się je deską i kamieniem. Słoninę soli się przez dwa tygodnie, co parę dni przekładając — zgóry na dół, aby się równo przesoliła, poczem wyjmuje z niecek, osusza przez dwa dni na wietrze i wędzi tydzień w zimnym dymie. Wywiesza powtórnie na dobę na przewiew i trzyma w suchem, przewiewnem miejscu.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elżbieta Kiewnarska.