Drobiazg (Grochowiak, 1978)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Grochowiak
Tytuł Drobiazg
Pochodzenie Wiersze wybrane
Wydawca Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”
Data wyd. 1978
Druk Zakłady Graficzne „Dom Słowa Polskiego”
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Drobiazg


Noce spadły jak zamiecie — krótko,
Sady zaś brały je kwitnieniem w pacierz;
O me Paniątko, mój Żaczku, się naciesz,
Że w ciemnej bieli byłaś złotą łódką!

Trzeba być żaglem, aby świecić smutkom,
Jako komeżką świeci przyszły Papież,
Że tak gorliwie me upadki łapiesz
Warg dobrotliwych drobiną wąziutką.

Ile tych zdrobnień. Gdzie spojrzę: zdrobnienia!
Drobno pogląda szron za okiennicą,
Za drobnym drobią zamyślone dropie.

Niech wyjdą noce z bolesnego cienia,
Wiśnie w przebiśnieg nas słońcem zaszczycą,
Ja na twej stopie Paniątko wytropię.





Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.