Drugi lepszy karany bywa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Ezop
Tytuł Drugi lepszy karany bywa
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Wydawca Akademia Umiejętności
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Biernat z Lublina
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

15. Drugi lepszy karany bywa.

Człowiek jeden boga swego
Miał w swym domu drzewianego.,
Którego więc często żądał,
By mu też co dobrego dał.
Ale, im go więcej prosił,       5
Tym sie więcej w mieniu gorszył:
Nie dał mu żadnej pomocy,
Chocia prosił we dnie, w nocy.
Tedy sie on człowiek rozgniewał,
Na boga sie swego porwał:        10

Za goleni go pochwycił,
O ścianę mu głowę rozbił.
W onej głowie, gdy ją zszczepał,
Złota nie mało nazbierał;
Wziąwszy złoto, podziękował,        15
A boga tako namawiał:
„Czemużeś tako głupi był,
„Nie dałeś mi, gdym cię prosił?
„Dziw mnie twemu przyrodzeniu.
„Iżeś lepszy po karaniu“!        20
Mnodzyciem tacy bywają:
Na słowa nic nie działają,
Aże je musi przypędzić,
A jako osły, kijem bić.









Rimicius: D (158) De homine et ligneo deo. [H 66 Ἀνϑρωπος ϰαταϑραύσας ἄγαλμα]. St (248) De homine et ligneo deo. C (206) Cžlowĕk rozrážegijcý obraz. — FE (66) O człowieku z obrazem. — Jakubowski 115 Człowiek i bożyszcze z drewna. (L IV, 8 L'homme et l'idole de bois).


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Ignacy Chrzanowski, Ezop i tłumacza: Biernat z Lublina.